Prezydent zgadza się na sześć nominacji generalskich
Spory o nominacje
W przeszłości przy okazji awansów generalskich dochodziło do sytuacji, że nie wszyscy zgłaszani kandydaci zyskiwali aprobatę. Szefowie MON i BBN - Bogdan Klich i Aleksander Szczygło - o czym wielokrotnie sami informowali - uzgodnili wiele miesięcy temu, że będą odbywać konsultacje w sprawie nominacji i informować tylko o ostatecznych ustaleniach.
W sierpniu doszło do sporu między BBN a MSWiA o część nominacji zaproponowanych przez ten resort. Prezydent zaakceptował tylko dwie z dziewięciu, bo - według BBN - w wystąpieniach MSWiA o awanse dla funkcjonariuszy służb podległych temu resortowi pominięto fragmenty życiorysów, a wnioski "awansowe z MSWiA fałszowały rzeczywistość". Ministerstwo uznało zarzuty "za kłamliwe", a ostatecznie wycofało wszystkie wnioski.
W maju ubiegłego roku wyszło na jaw, że z 15 zaproponowanych przez ministra Klicha kandydatur do awansów generalskich prezydent zaakceptował jedynie trzy. MON "w celu przerwania prowadzonej kampanii dyskredytowania", opublikowało wtedy nazwiska wszystkich kandydatów, co Szczygło - wówczas były szef MON - określił mianem "skandalu".PAP, arb