Boni nie chce być premierem
Każdy może być premierem
Podkreślił, że premier musi mieć dobre relacje z parlamentem. - To jest kluczowe, jak wyglądają relacje premiera z parlamentem. Istotą działania premiera jest nie tylko łączenie funkcji administracyjnych i rządzenie, podejmowanie decyzji, ale także budowanie siły politycznej po to, żeby te decyzje mogły być wdrażane - mówił Boni. - Każdy może być taką siłą polityczną w określonych warunkach i okolicznościach, jak się zawiąże jakaś umowa z takimi sprawami związana. Ale nie sądzę, aby ktokolwiek z nas dzisiaj o takich sprawach myślał - dodał.
Spekulacje medialne
W czwartek "Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że jeżeli Donald Tusk wystartuje w przyszłorocznych wyborach prezydenckich i zostanie prezydentem, jego miejsce w kancelarii premiera zajmie Jacek Rostowski lub Michał Boni. O szansach Rostowskiego na tekę premiera jako pierwszy pisał już wcześniej serwis Wprost24.
PAP, arb