Marcinkiewicz na prezydenta?
Dodano:
- Mógłbym myśleć o wyborach w 2010 roku - mówi "Wprost" Kazimierz Marcinkiewicz.
W rozmowie z tygodnikiem były premier wyjaśnia, że choć prawie trzy lata temu odszedł z polityki, nie ma zamiaru się od niej odżegnywać. - Właśnie kończę 50 lat, a to jak na wiek zawodowy, a zwłaszcza jak na wiek polityka,
niewiele - wyjaśnia. Twierdzi, że jeśli Polsce będzie "zagrażać" reelekcja, może stanąć w wyborach prezydenckich 2010. Jednocześnie dodaje, że namawiał Donalda Tuska, by nie startował w wyścigu po fotel prezydencki, bo osłabi to PO.
Katarzyna Kozłowska, Stanisław Janecki
Kozłowska z blogu
Skąd Kazimierz Marcinkiewicz będzie wiedział, że grozi nam reelekcja Lecha Kaczyńskiego? Czytaj w poniedziałkowym wydaniu "Wprost"
niewiele - wyjaśnia. Twierdzi, że jeśli Polsce będzie "zagrażać" reelekcja, może stanąć w wyborach prezydenckich 2010. Jednocześnie dodaje, że namawiał Donalda Tuska, by nie startował w wyścigu po fotel prezydencki, bo osłabi to PO.
Katarzyna Kozłowska, Stanisław Janecki
Kozłowska z blogu
Skąd Kazimierz Marcinkiewicz będzie wiedział, że grozi nam reelekcja Lecha Kaczyńskiego? Czytaj w poniedziałkowym wydaniu "Wprost"