Berlusconi czuje się lepiej, ale jest przybity

Dodano:
Premier Włoch Silvio Berlusconi, który w niedzielę doznał obrażeń zaatakowany przez niezrównoważonego mężczyznę, spędził w szpitalu w Mediolanie spokojniejszą noc niż poprzednia - zapewnił jego rzecznik Paolo Bonaiuti. Teraz szefa włoskiego rządu czekają kolejne badania lekarskie. Premier Włoch najprawdopodobniej wyjdzie ze szpitala w środę - poinformował osobisty lekarz szefa rządu Alberto Zangrillo.
Rzecznik wyraził przekonanie, że "tytaniczną walką" będzie nakłonienie Berlusconiego, by dla własnego bezpieczeństwa trzymał się z dala od tłumów. - On czuje się dobrze pośród tłumów. To klucz do jego osobistego sukcesu i jego charyzmy - podkreślił Bonaiuti. Premiera nazwał "walczącym lwem".

Lekarze informują, że stan kliniczny premiera nie budzi zaniepokojenia. Dalej jednak cierpi on z powodu bólu w rezultacie odniesionych obrażeń, między innymi pęknięcia kości nosowej. Doktor Zangrile podkreśla, że Berlusconi "odzyskuje siły stopniowo" i ma wciąż pewne kłopoty z przyjmowaniem posiłków. - Jego nastrój jest niepokojący, bo wciąż jest przybity, choć są oznaki poprawy- ocenił lekarz. Wyjaśnił, że premier jest wciąż "głęboko rozgoryczony" tym, co się stało.

W wywiadzie dla "Corriere della Sera" przyjaciel Berlusconiego i założyciel szpitala San Raffaele, w którym przebywa premier, ksiądz Luigi Verze wyraził opinię, że szef rządu "już przebaczył" sprawcy napaści. Luigi Verze udzielił wywiadu jeszcze przed pojawieniem się informacji o liście z przeprosinami, jaki agresor wystosował do premiera z mediolańskiego aresztu.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...