Warszawa stawia pomnik menelowi
Dodano:
Kiedyś żeby zasłużyć na pomnik należało wygrać jakąś bitwę, wywołać powstanie, albo chociaż heroicznie utonąć w nurtach Elstery. Dziś, by zostać uwiecznionym przez artystę wystarczy... siedzieć pod sklepem i pić tanie wino. I niech ktoś powie, że nie dożyliśmy pięknych czasów.
Uwiecznienia przez artystę doczekał się "Guma" znany mieszkańcom cieszącej się złą sławą dzielnicy Warszawy - Pragi Północ z umiłowania do win owocowych. "Guma" zdobył sobie przydomek dzięki temu, że po spożyciu odpowiednio dużej ilości ulubionego napoju zaczynał chwiać się na lewo i prawo i robił się elastyczny niczym guma. To zainspirowało artystę, który wykonał jego rzeźbę wycenianą (pewnie przez niego samego) na 100 tysięcy euro. Rzeźba trafiła (za darmo!) do urzędu miasta, który zamierza umieścić ją na rogu ul. Stalowej i Czynszowej. W obawie, że dzieło zostanie uszkodzone miasto chce je ubezpieczyć za 20 tysięcy złotych co budzi entuzjazm mieszkańców okolicznych kamienic, z których sypie się tynk i którzy spacerują codziennie po dziurawych chodnikach.
"Fakt", arb