Kolejny kraj myśli o ograniczeniu dostępu do internetu
Władze twierdzą, że siedmiomiesięczne testy, przeprowadzone we współpracy z dostawcami usług internetowych, wykazały 100-procentową skuteczność filtrów. Minister Conroy poinformował, że filtry mogą zawierać "opcjonalne dodatki", takie jak blokada stron oferujących hazard. "Mamy pakiet, wypośrodkowujący między bezpieczeństwem dla rodzin a korzyściami cyfrowej rewolucji" - dodał.
Ustawa o internetowych filtrach ma trafić do parlamentu w sierpniu 2010 roku; potem minie jeszcze rok, zanim zostanie wprowadzona w życie.
Przeciwnicy blokad, rzecznicy wolności w internecie, domagają się wyjaśnień, dotyczących założeń całego programu filtrów. Nie brak też sceptyków, którzy wskazują, że "szlachetne intencje" przyświecające takim filtrom mogą zostać zaprzepaszczone lub wypaczone w trakcie realizacji.
"To oczywiste, że istnieje potrzeba chronienia młodszych i bardziej bezbronnych użytkowników sieci, ale są obawy, że blokowane będą nie tylko nielegalne strony - cytuje BBC analityka Windsora Holdena.
PAP, mm