Filipiny: Ewakuowano całą strefę wokół wulkanu Mayon
Niskie chmury ograniczają widoczność wokół dymiącego, wysokiego na 2460 metrów wulkanu, wokół którego znajdują się uprawy orzechów kokosowych i ryżu. W ciągu ostatniego tygodnia ewakuowano ponad 45 tys. ludzi mieszkających w odległości do ośmiu kilometrów wokół niego. Wojskowymi ciężarówkami przewieziono ich do szkół i sal gimnastycznych w rejonie miasta Legazpi, stolicy prowincji Albay, w której znajduje się stożek. Niektórzy z 2 tys. rolników mieszkających na skraju strefy zamkniętej było ewakuowanych już trzy razy, ale nadal wracają, by dopilnować swoich domów i inwentarza.
Zagrożoną strefę patroluje wojsko i policja, aby przekonać ociągające się osoby do ewakuacji na bezpieczną odległość. Władze poinformowały, że pracują nad zorganizowaniem miejsca, do którego można by przenieść znajdujące się w gospodarstwach zwierzęta. Naukowcy podnieśli stopień zagrożenia i obecnie jest on prawie najwyższy. Kolejny oznaczałby, że doszło do znacznej erupcji. Wypływające z wulkanu strumienie lawy rozlewają się w odległości nawet pięciu kilometrów od krateru. W ciągu ostatnich 400 lat Mayon wybuchał ponad 40 razy. Podczas ostatniej erupcji w 2006 roku z zagrożonych obszarów ewakuowano 30 tys. ludzi. W wyniku erupcji z 1993 roku zginęło 79 osób. W 1991 roku na Filipinach doszło do erupcji wulkanu Pinatubo - jednej z największych w 20. wieku - w wyniku której zginęło 800 ludzi.
PAP, dar