Popieramy rząd, bo nie ma innej alternatywy

Dodano:
W 2009 r. poparcie tracili i premier i rząd, lecz opozycja wciąż nie potrafiła przekonać do siebie wyborców - wynika z raportu GfK Polonia, opracowanego na podstawie sondaży politycznych z mijającego roku.
Jak pisze "Rzeczpospolita", największy spadek poparcia Donald Tusk i jego gabinet zanotowali jesienią, kiedy fiaskiem zakończyła się sprzedaż stoczni w Gdyni i Szczecinie i wybuchła afera hazardowa. Od tego momentu premier zdołał nieco odrobić straty, ale rząd - nie. Od styczniowego 55-procentowego poparcia dla Tuska, koniec roku przynosi szefowi gabinetu poparcie na poziomie 43 proc. Zdeklarowanych przeciwników ma już 30 proc.

Poparcie dla rządu zjechało na przestrzeni 12 miesięcy z 53 proc. do 40 proc., a odsetek przeciwników zwiększył się z 25 do 33 proc.

Za to poparcie dla partii politycznych w tym samym czasie prawie się nie zmieniło. Platforma Obywatelska zaczynała 2009 r. z 54-procentowym poparciem, a kończy z 50-procentowym. PiS w styczniu miał 25 proc. zwolenników i w grudniu ma ich dokładnie tyle samo. SLD zatrzymał się na 10 proc. a PSL przez cały rok oscylował wokół 5-, 6-procentowego poparcia.

Prof. socjologii Lena Kolarska-Bobińska tłumaczy, że partie oceniają najbardziej wyrobieni politycznie obywatele, ci, którzy deklarują uczestnictwo w wyborach. Natomiast rząd ocenia ogół społeczeństwa. Na dodatek ci, którzy nie chodzą na wybory, są zwykle najbardziej krytyczni.

PAP, mm


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...