W 2010 roku poznamy prawdę o śmierci gen. Sikorskiego
Prawda ukryta w archiwach
Choć oficjalnie Brytyjczycy podają, że nie mają żadnych tajnych materiałów dotyczących katastrofy, prokuratorzy IPN są jednak przekonani, że jest inaczej. - Pytanie w jaki sposób będziemy próbowali ustalić, co Brytyjczycy mogą nam jeszcze udostępnić z archiwów tzw. rządowych, które jeszcze są przy ministerstwach wytwarzających te dokumenty - zaznaczyła Koj. Jej zdaniem cała sprawa wymaga pewnej "dyplomacji". Duże nadzieje IPN wiąże z powołaną w ubiegłym roku komisją historyczną ds. zbadania okoliczności śmierci gen. Sikorskiego. Przewodniczy jej Jan Stanisław Ciechanowski. IPN spodziewa się też, że poza Wielką Brytanią pewne dokumenty są w archiwach włoskich i hiszpańskich. Być może do nich też uda się sięgnąć.
Będą kolejne ekshumacje?
Koj zaznaczyła, że w śledztwie pojawiają się nowe kierunki dowodowe. Po otrzymaniu wszystkich dokumentów będzie musiał zostać sporządzony nowy plan czynności śledczych. - Materiałów jest bardzo dużo, podobnie jak pomysłów, co można z nimi jeszcze zrobić - mówiła Koj. Otwarta jest sprawa ekshumacji szczątków pozostałych polskich uczestników katastrofy. - Trwa wymiana korespondencji pomiędzy stroną polską a brytyjską w tym temacie - oświadczyła Koj.
Wypadek czy spisek?W ramach śledztwa przeprowadzono ekshumację zwłok gen. Sikorskiego. Badający jego szczątki specjaliści uznali, że zgon Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych nastąpił wskutek obrażeń wielonarządowych, typowych u ofiar wypadków komunikacyjnych. Historycy komentujący te informacje podkreślali jednak, że nie wyjaśnia to ostatecznie okoliczności śmierci generała i nie wyklucza tezy o ewentualnym zamachu lub spisku.
PAP, arb