Brytyjczycy najszczęśliwsi od czasów II wojny światowej
W ostatniej dekadzie najlepszymi "rocznikami" były lata 2003-04. W 2004 r. gospodarka brytyjska odnotowała wzrost PKB o 3 proc., stopa bezrobocia wynosiła 4,8 proc., firmy były zaś rekordowo rentowne. Na ten najlepszy "rocznik" dla gospodarki cień rzucają jednak czynniki jakościowe: dni słonecznych było stosunkowo mało, przestępczość wysoka, a Brytyjczycy borykali się z następstwami inwazji na Irak.
W 2003 r. Wielka Brytania cieszyła się słoneczną pogodą, odsetek osób posiadających własne nieruchomości sięgnął rekordowego poziomu 70,9 proc., a Anglia wygrała puchar świata w rugby. Wiadomości bieżące stały pod znakiem przygotowań do agresji na Irak i manipulowania opinią publiczną przez rząd Tony Blaira, ale wyszło to na jaw dopiero po pewnym czasie. Dobrym "rocznikiem" był także 1997 r., gdy na giełdzie panowała hossa (indeks FTSE 100 w ciągu roku zwyżkował o 21 proc.), gospodarka powiększyła się o 3,3 proc. a inflacja wyniosła 3,1 proc. Do władzy doszła wówczas Partia Pracy, a dużym wydarzeniem literackim była publikacja pierwszego tomu przygód Harry'ego Pottera.
PAP, arb