Rok Tuska, Buzka i... Kopacz
Dlaczego to właśnie Marcinkiewicz, a nie np. Zbigniew Chlebowski, czy Mirosław Drzewiecki są w oczach Polaków największymi przegranymi? - Marcinkiewicz, który nagle pojawia się w telenowelowych opowieściach, przestaje wzbudzać uznanie - tłumaczy dr Rafał Chwedoruk, politolog. Według respondentów rok 2009 był też kiepski dla Jarosława Kaczyńskiego i bohatera głośnej ostatnio afery obyczajowej - Krzysztofa Piesiewicza. Dopiero za nimi uplasowali się politycy zamieszani w aferę hazardową - Zbigniew Chlebowski, Grzegorz Schetyna i Mirosław Drzewiecki.
Respondenci nie mają wątpliwości kto był największym zwycięzcą 2009 roku - Donald Tusk i Jerzy Buzek otrzymali aż (odpowiednio) 21,5 i 12,1 procent wskazań. Zdecydowanie wyprzedzają oni trzecią w zestawieniu Ewę Kopacz. Jej wysokie miejsce jest o tyle zaskakujące, że większość sondaży wskazuje, że Polacy uważają ją za najsłabszego ministra w rządzie. Widocznie jednak fakt, że wciąż pozostaje ona ministrem, Polacy uznali za jej sukces. - W polskiej polityce największym sukcesem jest święty spokój. Premier nie podejmuje żadnych niepopularnych decyzji, nie ponosi większych porażek ani nie zalicza spektakularnych wpadek. Tacy politycy, którzy niczego nie zepsują wzbudzają większe zaufanie wyborców - tłumaczy Chwedoruk.