Iran stawia ultimatum Zachodowi

Dodano:
Teheran postawił twarde warunki: Zachód musi zaakceptować w ciągu miesiąca warunki Iranu w sprawie wzbogacania uranu, w przeciwnym razie Iran sam rozpocznie własną produkcję. Paryż odrzuca to ultimatum, donosi „Le Figaro”.
Irański minister Manouchehr Mottaki ogłosił. „że społeczność międzynarodowa ma dokładnie  jeden miesiąc na podjęcie decyzji", podaje „Le Figaro”. – Inaczej Teheran rozpocznie wzbogacanie uranu – oświadczył Mattaki, zaznaczając, że „jest to ultimatum”.

Francja odrzuciła irańskie ultimatum. – Nie możemy zgadzać się na to, co Iran nam narzuca (…) - zadeklarował Bernard Kouchner, francuski minister spraw zagranicznych. – Nie, nie możemy się na to zgodzić – podkreślił minister.

Wspólnota międzynarodowa obawia się, że Iran zamierza wykorzystać paliwo nuklearne dla celów militarnych. Dlatego w ubiegłym roku Barack Obama i Nicolas Sarkozy zaproponowali, by Iran kontynuował proces wzbogacania uranu za granicą, pod nadzorem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Po długich negocjacjach Teheran „zaakceptował" tę ofertę, stawiając jednak własne warunki, ujawnia „Le Figaro”.

Arabia Saudyjska i Turcja wezwały obie strony do podjęcia dalszych wysiłków w celu rozwiązania „irańskiego problemu nuklearnego". Tymczasem nie znajdując rozwiązania, Rada Bezpieczeństwa ONZ powinna zająć się opracowywaniem nowych sankcji wobec Iranu, komentuje paryski dziennik. Z uwagi na niespokojną sytuację i trwające od pół roku manifestacje w Teheranie, władze zachodnie zastanawiają się, jaką formę należałoby im nadać.
W obliczu nowych warunków ze strony Iranu, odbieranych przez niektórych jako chęć odwrócenia uwagi społeczności międzynarodowej od wewnętrznego kryzysu politycznego, przedstawiciele władz zachodnich wzywają Teheran do zachowania zdrowego rozsądku. – Sytuacja się nie zmieniła. Oferta ze strony społeczności międzynarodowej pozostaje wciąż aktualna. Iran powinien wreszcie skorzystać z tej możliwości – oświadczył rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec.

km
   
   
   
 

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...