Rajd Dakar: awans Hołowczyca i Czachora
Hołowczyca dodatkowo zmobilizowała kara, którą otrzymał na poprzednim etapie. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o cztery kilometry dodano mu do czasu minutę, musiał też zapłacić sto euro. We wtorek jedynym problemem była konieczność spuszczenia powietrza z kół przed wjazdem na wydmy, by auto lepiej spisywało się w kopnym piachu. "Dzisiejszy odcinek był obrzydliwy. Bardzo trudny, a w paru miejscach trzeba było dać z siebie wszystko. A końcówka wyglądała tak, jakby organizatorzy chcieli za wszelką cenę wykończyć samochody" - powiedział na mecie Hołowczyc.
"Zdarzały się takie dziury, które na piechotę byłoby ciężko przejść, a co dopiero przejechać samochodem. Straty, które ponieśliśmy wczoraj, odrobiliśmy i wróciliśmy do gry. To był pierwszy taki trudny odcinek. Gdy na mecie dowiedziałem się telefonicznie od żony, że awansowaliśmy na piąte miejsce w +generalce+, nie mogłem w to uwierzyć, ale gdy się rozejrzałem dookoła i zobaczyłem, że na mecie jest zaledwie kilka załóg, przekonałem się, że to chyba nie pomyłka. Wielu świetnych kierowców miało dziś ogromne problemy. Zeszłoroczny triumfator Giniel de Villiers stanął na skutek awarii silnika, Nani Roma znów dachował... " - dodał. "Cieszymy się ogromnie z naszej świetnej pozycji po dzisiejszym etapie, ale doskonale zdajemy sobie sprawę, że przed nami jeszcze kilka tysięcy szalenie trudnych kilometrów" - podkreślił polski kierowca.
Słabiej spisali się motocykliści. Najlepszy z Polaków - Jacek Czachor - był 22., ze stratą 54.11 do zwycięzcy Francuza Ciryla Despresa, który został liderem. Kapitan Orlen Teamu awansował na 19. miejsce w klasyfikacji generalnej. Jako 38. dotarł do mety Jakub Przygoński (do tej pory najlepiej radzący sobie z Polaków), 47. był Krzysztof Jarmuż, a 74. Marek Dąbrowski, który w poniedziałek stracił ponad 3,5 godziny. Po trzech etapach Przygoński spadł z 12. na 24. miejsce., Jarmuż zajmuje 41. pozycję, a Dąbrowski - 68. Jadący quadem Rafał Sonik na 3. etapie był 15., ze stratą godziny do Argentyńczyka Sebastiana Halperna. W klasyfikacji generalnej Polak również zajmuje 15. miejsce. Liderem jest inny z miejscowych kierowców - Marcos Patronelli.
PAP, dar