Cimoszewicz: Jestem gotów poprzeć Tuska

Dodano:
fot. WPROST
Nadal nie myślę o kandydowaniu w wyborach prezydenckich - mówi w wywiadzie dla RMF FM Włodzimierz Cimoszewicz. - I poprę tego, który będzie w stanie zablokować reelekcję Lecha Kaczyńskiego. Jeśli to będzie Donald Tusk, to jego - dodaje senator.
Rozumiem wahania Tuska w kwestii startu w wyborach prezydenckich bo są rozmaite cele polityczne do osiągnięcia, z jego punktu widzenia, szefa formacji rządzącej, ale to nie ma bezpośredniego związku z moimi planami. Nadal nie myślę o kandydowaniu w tych wyborach - stwierdził Cimoszewicz.

Polityk powiedział też, że nie dostał na razie żadnej propozycji z obozu Tuska, dotyczącej zasiadana w radzie doradców premiera. - Nie ukrywam, że żadna propozycja wobec mnie nie została do tej pory sformułowana. Rozumiem, że były święta, Nowy Rok, nie wykluczam, że stanie się to w bliskim czasie. Kiedyś rozmawialiśmy o tym, że pewnie premierowi przydałoby się, gdyby od czasu do czasu mógł spotkać się z niewielkim gronem ludzi dobrze rozumiejących świat, współczesną politykę zagraniczną i o tym porozmawiać.

Cimoszewicz przyznał, że kilka razy spotkał się z premierem. - Sympatycznie się nam rozmawiało - wspomina. Nie chce jednak, by mówiono, że jest już w drużynie Tuska.

Pytany o to, do którego z kandydatów na prezydenta jest mu najbliżej odpowiada: - z Tomaszem Nałęczem przyjaźnimy się od 40 lat. W kategoriach osobistych tak to wygląda. Ze względu na powiązania polityczno-środowiskowe – Jerzy Szmajdziński. Mam wiele uznania dla Andrzeja Olechowskiego. Z kolei Tusk wydaje się najpoważniejszym kandydatem.

Cimoszewicz zastanawiał się też nad celem wysuwania polityka SLD w wyborach prezydenckich, skoro sondaże dają mu minimalne poparcie.



RMF FM, mm

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...