Wojna dwóch macho: Pinera contra Berlusconi

Dodano:
Nowy prezydent Chile Sebastian Pinera zachowaniem przypomina włoskiego premiera-skandalistę, Silvio Berluscioniego. O różnicach i podobieństwach między chilijskim konserwatystą a włoskim macho pisze kolumbijski dziennik „El Colombiano”.
Pierwszym punktem broniącym Pinery jest jego bogata przeszłość akademicka. Po ukończeniu prestiżowego Katolickiego Uniwersytetu w Chile, doktorat z ekonomii postanowił zrobić  na Harvadzie. Berlusconi co prawda ukończył studia prawnicze, lecz ze środowiskiem akademickim nie miał już później nic wspólnego.

Pinera zdobył większe doświadczenie polityczne niż jego włoski rywal. Chilijczyk swoją karierę rozpoczął dwie dekady przed objęciem stanowiska prezydenta. Przez osiem lat piastował urząd senatora. Berlusconi zaś był bombą polityczną, która wybuchła nagle w 1994 roku i tak oto pojawił się na scenie politycznej – bez żadnego zaplecza, pisze dziennik.
Gazeta podaje, że włoski premier nie ukrywa swoich bliskich kontaktów z mafią, nie wstydzi się skandali związanych z defraudacją i korupcją. „Jestem jedyną osobą, która złamała wszystkie przepisy prawne w całej historii ludzkości" – oznajmił dumnie w lipcu zeszłego roku.

Sebastian Pinera jeszcze nie pokazał się mediom w biało-czarnym kubraku, żartuje autor artykułu. Chilijczyk ustatkował się w wieku 36 lat. Jest kochającym mężem, przykładnym ojcem czworga dzieci. Natomiast Berlusconi dwa razy rozwiedziony, często jest głównym bohaterem afer seksualnych.

Chilijczyk cieszy się większym szacunkiem wśród innych polityków niż włoski premier, podsumowuje „El Colombiano".

ab


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...