Nowy image Serbii
Dodano:
Serbia ma wreszcie szefa dyplomacji, który doskonale wie, jakim językiem i retoryką posługiwać się w Brukseli. Choć w jego wypowiedzi na temat przychylnego stosunku do integracji europejskiej całych Bałkanów Zachodnich, w tym Kosowa, nie ma konkretnej deklaracji, jest to coś, co chcieli usłyszeć unijni notable. Wypowiedź w duchu europejskim.
Vuk Jeremić (rocznik 1975) to przedstawiciel nowego pokolenia Serbów. Wykształcony w USA, znakomicie władający angielskim, jest całkowitym zaprzeczeniem stereotypu Serba - zaciętego nacjonalisty. I choć sam wiele razy opowiadał się przeciwko niepodległości Kosowa, robił to w bardziej strawnej dla Europy formie. Faktem jest, że sama wzmianka o tym, że Kosowo też może znaleźć swoje miejsce we wspólnocie europejskiej jest już czymś nowym. Do tej pory bowiem znakomita większość polityków serbskich absolutnie odrzucała dyskusję o wizji przyszłości Kosowa poza Serbią, w ramach struktur europejskich. Wypowiedzi Jeremicia nie należy jednak traktować jako gotowości Belgradu do uznania niepodległości Kosowa. To raczej pokazanie gestu dobrej woli i rzeczywistej chęci integracji. Czyli potwierdzenie decyzji z końca ubiegłego roku: złożenia oficjalnej kandydatury do członkostwa i wejścia w obszar ruchu bezwizowego. Dobrze, że politycy serbscy - choćby było ich niewielu - zaczynają się wreszcie posługiwać retoryką dostosowaną do rozmówców i okoliczności.