Półroczne dziecko w "Oknie życia"

Dodano:
W tarnowskim "Oknie życia" zostawiono pierwsze dziecko. Młoda kobieta, która jest matką dziecka, opiekującym się "Oknem" siostrom powiedziała, że ma bardzo trudne warunki życia. Dlatego zdecydowała się na oddanie półrocznej dziewczynki - pisze "Dziennik Polski".
Tarnowskie "Okno Życia" powstało w marcu ub. roku w domu prowincjalnym Zgromadzenia Sióstr Józefitek przy ul. Mościckiego, w centrum miasta. Jest tam nie tylko specjalnie wyposażone okno z alarmem, który uruchamia się, gdy w "oknie" ktoś zostawi dziecko. Jest także specjalny dziecięcy pokoik. Są tam szafki z ubrankami i pieluchami, miejsce do przewijania i inkubator.

W ciągu ostatnich kilku lat w regionie tarnowskim było, co najmniej pięć przypadków porzucania dzieci po porodzie. Ostatnie w 2002 roku, kiedy to na śmietniku znaleziono żywego noworodka. Chłopczyk przeżył i został adoptowany.

Pierwsze "Okno Życia" powstało wiosną 2006 r. w Krakowie z inicjatywy Kurii Metropolitalnej i Caritas Archidiecezji Krakowskiej. Niedawno pozostawiono tam jedenaste dziecko. Wszystkie, które znaleziono tu wcześniej są w rodzinach adopcyjnych i rozwijają się bardzo dobrze.

Za przykładem Krakowa poszli inni. Obecnie w całej Polsce jest już 30 "Okien życia". Najmłodsze powstało kilka miesięcy temu we Wrocławiu. Jedyne "świeckie" okno funkcjonuje w II Szpitalu Miejskim im. L. Rydygiera w Łodzi. Warto przypomnieć, że każda kobieta po urodzeniu dziecka może je zostawić w "Oknie życia" bez żadnych konsekwencji prawnych. Potem ma sześć tygodni na podjęcie ostatecznej decyzji. Jeśli się nie zdecyduje na wychowywanie dziecka, trafia ono do adopcji.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...