PiS będzie dobijać rannych
Dodano:
Koniec z nadaktywnością PiS-u w mediach. Partia przyjęła nową strategię wobec afery hazardowej, w którą zamieszane jest PO. Do marca partia chce wygasić swoją medialną aktywność. – W mediach nastąpiło pewnego rodzaju przewartościowanie. W związku z aferą hazardową to Platforma znalazła się pod obstrzałem. Nie ma sensu pakować się na pierwszą linię ognia. Teraz tylko „dobijamy rannych” i czekamy na właściwy moment - tłumaczy jeden z polityków PiS.
– To jest czas, kiedy rząd powinien powiedzieć, co zrobił i co zamierza zrobić. A że robi to w sposób kabaretowy, to i bez naszych komentarzy opinia publiczna doskonale rozumie, że za kwiecistymi słowami premiera nic się nie kryje - tłumaczy Maks Kraczkowski, sekretarz Rady Politycznej PiS. Elementem tej strategii było wstrzemięźliwe komentowanie decyzji Donalda Tuska o nie startowaniu w wyborach prezydenckich. – Rzeczywiście, ostatnio, jeśli chodzi o medialne zainteresowanie, zdystansowała nas partia Donalda Tuska – przyznaje Grażyna Gęsicka, szefowa Klubu PiS. – Platforma obecnie dostarcza takich ekscytacji, że trudno nam się przebić – dodaje. Zamiast przepychanek w mediach PiS chce zaproponować dyskusję programową. - Do marca przedstawimy kilka pomysłów na rozwój kraju, w najbliższym czasie właśnie koncepcję finansowania jednostek samorządu. – W Zespole Pracy Państwowej trwają prace nad projektami, rozwiązaniami problemów społecznych. Przedstawimy je, ale po marcowym kongresie – dodaje poseł Arkadiusz Mularczyk.
"Rzeczpospolita", arb
"Rzeczpospolita", arb