Tata kazał Dodzie całować prezydenta?

Dodano:
Dorota "Doda" Rabczewska (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Kiedy na niedawnym Balu Dziennikarzy Doda pocałowała prezydenta Kaczyńskiego, podejrzewano w tym geście działania pisowskich spin doktorów. A być może o przekazanie ucałowań prezydenckiej parze poprosił Dodę po prostu jej… tata.
Ojciec Dody, kulturysta i radny Ciechanowskiego Bezpartyjnego Ugrupowania Wyborczego, nie ukrywa sympatii do prezydenta Kaczyńskiego. – Uważam, że pan prezydent i jego brat są wielkimi patriotami, tak jak ja radykalnymi w działaniach. Uwielbiam panią Marię Kaczyńską za jej mądrość i wielkość. Tak jak ja pochodzi z Wilna i czuję z nią szczególną wspólnotę ze względu na gehennę, jaką przeszły nasze rodziny. Kości moich krewnych, którzy byli patriotami i piłsudczykami, leżą rozsypane na cmentarzach w Wilnie i we Lwowie – mówi „Wprost" Paweł Rabczewski. Zaprzecza jednak pogłoskom, jakoby miał wstąpić do PiS czy startować w wyborach samorządowych z jego listy: – Mam sympatię do ich linii politycznej, ale nie mam zamiaru wstępować do żadnej partii. Jeśli w ogóle będę startował, to tylko z mojego CBUW – zaznacza.

Tymczasem członkowie ciechanowskiego PiS zapytani o kandydowanie Rabczewskiego nie są tak stanowczy. – Bardzo się lubimy i szanujemy. Mamy podobne poglądy – zdradza jeden z działaczy PiS. CBUW, PiS i Polska XXI tworzą opozycję w ciechanowskiej radzie miasta. Razem sprzeciwiły się m.in. forsowanej przez PO budowie kasyna w Ciechanowie. Rabczewski odżegnuje się jednak od programowego negowania inicjatyw PO. – Jeśli są słuszne, popieramy je w całej rozciągłości – zaznacza. I dodaje, że rola polityka bezpartyjnego odpowiada mu najbardziej.


Więcej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost"

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...