"Rosja bez Miedwiediewa, Rosja bez Putina". Protest we Władywostoku
"Macie szczęście, że do was nie strzelamy"
Kołokolcew przypomniał słynny rozkaz generał-gubernatora Petersburga, generała Dmitrija Triepowa, wydany 14 października 1905 roku policji, skierowanej do spacyfikowania robotniczej demonstracji: "Nabojów nie żałować! Ślepymi nie strzelać!". - U nas czegoś takiego nie ma - zauważył komendant moskiewskiej milicji.
Opozycja w Moskwie próbowała już zorganizować podobne manifestacje 31 marca, 31 maja, 31 lipca, 31 sierpnia, 31 października i 31 grudnia 2009 roku. Za każdym razem oddziały specjalne milicji OMON brutalnie rozpędziły demonstrujących i zatrzymywano od 25 do 70 osób. Podczas grudniowej akcji OMON aresztował 82-letnią Ludmiłę Aleksiejewą, znaną dysydentkę z czasów ZSRR, szefową Moskiewskiej Grupy Helsińskiej i współzałożycielkę stowarzyszenia Memoriał. Została zatrzymana i poturbowana, gdy pojawiła się przed choinką na Placu Triumfalnym w stroju Śnieżynki.Fala protestów przetacza się przez Rosję
W sobotę około 10 tys. osób demonstrowało w Kaliningradzie, domagając się dymisji premiera Władimira Putina i kaliningradzkiego gubernatora Gieorgija Boosa. Uczestnicy manifestacji protestowali też przeciwko podwyżce taryf komunalnych, podatku drogowego i opłat skarbowych. W demonstracji wzięła udział cała opozycja - od Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Giennadija Ziuganowa po demokratyczną Solidarność Borysa Niemcowa.
PAP, arb