Strajku w TVP na razie nie będzie
Związek Zawodowy Pracowników Twórczych TVP "Wizja" od pół roku prowadzi z zarządem telewizji spór zbiorowy (od czasu ogłoszenia ubiegłorocznych zwolnień grupowych). Jeden z podstawowych postulatów związkowców to ograniczenie współpracy z firmami zewnętrznymi tam, gdzie spółka zatrudnia własnych pracowników m.in. operatorów, kamerzystów.
"Pracodawca oświadczył nam jednak, że nie zamierza rezygnować z tej współpracy i nie widzi powodów do ograniczania współpracowników nawet w obecnej, trudnej sytuacji finansowej spółki" - powiedział po czwartkowych negocjacjach rzecznik związku "Wizja" Mariusz Jeliński.
"Z tego można wysnuć jeden tylko wniosek: w dalszym ciągu utrzymywana będzie tendencja wyprowadzania produkcji na zewnątrz spółki, by następnie stwierdzić, że pracownicy twórczy nie są TVP potrzebni. Potrzebne będą tylko sekretarki i kierowcy służbowych samochodów" - dodał Jeliński.
"Wizja" sprzeciwia się też zapowiedzianym przez zarząd 30-procentowym obniżkom wynagrodzeń pracowników twórczych i technicznych. "Do tego postulatu pracodawca zobowiązał ustosunkować się w poniedziałek. Wtedy też spisany ma być protokół rozbieżności z dzisiejszych negocjacji" - powiedział Jeliński.
Według niego, zarząd nie przedstawił też związkowcom planów zatrudnienia i produkcji w TVP.
"Wizja" nie zamierza jednak w najbliższym czasie ogłaszać pogotowia strajkowego. Jak powiedział Jeliński, mimo braku porozumienia, zarząd TVP cały czas deklaruje wolę dialogu. Dlatego planowane są dalsze negocjacje.
Kasa TVP świeci pustkami
PAP, mm