Tusk rezygnuje z rekonstrukcji?
Dodano:
Donald Tusk na ostatnim posiedzeniu rządu zapowiedział, że chce, by jego gabinet pracował w niezmienionym składzie do końca kadencji – nieoficjalnie dowiedział się „Wprost”. Czy oznacza to rezygnację z publicznie zapowiedzianej rekonstrukcji?
Zmiany w rządzie Tusk zapowiedział w wywiadzie dla Polsat News. - Jest bardzo prawdopodobne, że te zadania, które sobie rysujemy, będą wymagały w niektórych miejscach innych ludzi. Niewykluczone, że do zmian dojdzie wiosną – powiedział. Na ostatnim posiedzeniu rządu pośrednio wycofał się jednak z tych słów. „Chciałbym pracować z wami wszystkimi do końca kadencji". Po kilku sekundach pauzy, tajemniczo się uśmiechnął i dodał: „O ile oczywiście nic nieprzewidzianego się nie wydarzy". To, że takie słowa padły, potwierdziliśmy u dwóch ministrów, którzy byli na ostatnim rządzie. – Trudno wyczuć, o co chodziło. Czy naprawdę wycofał się z rekonstrukcji czy może był to tylko żart – zastanawia się jeden z informatorów „Wprost".
Więcej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost"
Co mogą oznaczać te dwuznaczne słowa? Bardzo podobne zdanie premier wypowiedział na jednym z grudniowych posiedzeń rządu, o czym także informował „Wprost". Tę informację potwierdził później jego bliski współpracownik Sławomir Nowak. - Na ile znam opinię premiera w tej sprawie, to rzeczywiście jest bardzo prawdopodobne, że żadnych zmian może nie być – powiedział w TVP Info. Mimo tych zapewnień do zmian w rządzie doszło jednak już tydzień później – do dymisji podał się minister środowiska Maciej Nowicki.
Więcej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost"