Internet przemodelowuje mózg
Dodano:
Przemożny wpływ Internetu nie pozwala brytyjskim studentom skupić się na czytaniu podręczników.
Eksperci dowodzą, że Internet poważnie wpływa na sposób funkcjonowania mózgu u młodych ludzi intensywnie korzystających z Internetu. Zjawisko to przejawia się w powierzchownym wertowaniu książek w poszukiwaniu informacji, zamiast tradycyjnym bazowaniu na konkretnym tekście naukowym. Taki nowy, „asocjacyjny" sposób myślenia uniemożliwia młodym ludziom "linearny” sposób zbierania informacji, polegający na przeczytaniu całej książki i napisaniu na jej podstawie tekstu naukowego.
Badania wykazują, że młodzież w wieku 12-18 lat odwiedza podczas surfowania po Internece daną stronę tylko raz . Młodzi ludzie nie tylko nie czytają dokładnie treści stron, ale również przeskakują w pośpiechu z jednej na drugą. Dla porównania, osoby będące obecnie w średnim wieku częściej wracają do tej samej strony internetowej, poświęcając jej więcej uwagi.
Na uwagę zasługuje również fakt, że studenci coraz mniej chętnie sięgają po książki, bo wolą szukać informacji w Internecie. - Książki znajdują się w centrum procesu edukacji i stanowią klucz do wykształcenia, podczas gdy całe pokolenie studentów, których uczę, przypisuje książkom znaczenie peryferyjne – mówi wykładowca Uniwersytetu w Cambridge dr David Runciman.
JD, źródło: „Daily Telegraph"
Badania wykazują, że młodzież w wieku 12-18 lat odwiedza podczas surfowania po Internece daną stronę tylko raz . Młodzi ludzie nie tylko nie czytają dokładnie treści stron, ale również przeskakują w pośpiechu z jednej na drugą. Dla porównania, osoby będące obecnie w średnim wieku częściej wracają do tej samej strony internetowej, poświęcając jej więcej uwagi.
Na uwagę zasługuje również fakt, że studenci coraz mniej chętnie sięgają po książki, bo wolą szukać informacji w Internecie. - Książki znajdują się w centrum procesu edukacji i stanowią klucz do wykształcenia, podczas gdy całe pokolenie studentów, których uczę, przypisuje książkom znaczenie peryferyjne – mówi wykładowca Uniwersytetu w Cambridge dr David Runciman.
JD, źródło: „Daily Telegraph"