Mińsk: Polska szkaluje Białoruś

Dodano:
Resort spraw zagranicznych Białorusi oświadczył w specjalnym komunikacie, że w Polsce rozwija się antybiałoruska kampania, która może zaszkodzić stosunkom między oboma krajami. Ocenił, że napięcie w tych relacjach zostało stworzone sztucznie.
"Rozlegające się w ostatnich dniach w Polsce oświadczenia o zamiarze zastosowania sankcji wizowych przeciwko obywatelom białoruskim, wezwania do ograniczeń, w tym o charakterze ekonomicznym, wobec Białorusi, nie sprzyjają rozładowaniu napięcia sztucznie stworzonego w stosunkach białorusko-polskich" - głosi oświadczenie na stronie internetowej resortu.

MSZ zapewnia, że Białoruś "gwarantuje prawnie" prawa mniejszości narodowych i że "to w pełni odnosi się do mniejszości polskiej". Według resortu, państwo stale "okazuje znaczące wsparcie działalności kulturalno-oświatowej" tej grupy. "Oświadczenia polskich mediów, zniekształcające realną rzeczywistość i obiektywne fakty, wprowadzają w błąd kręgi polityczne i opinię publiczną Polski i wpływają negatywnie na klimat stosunków białorusko-polskich" - dodaje ministerstwo.

Resort zapewnia o gotowości podjęcia wysiłków w celu utrzymania obecnego poziomu, jak i rozwijania relacji z Polską, zaznaczając, że podstawą powinien być wzajemny szacunek i nieingerowanie w sprawy wewnętrzne drugiego kraju.

Tymczasem białoruska milicja rozpędziła zorganizowaną przez opozycję demonstrację, na której wyrażano poparcie dla zatrzymanych w poniedziałek działaczy Związku Polaków na Białorusi. Ponad 20 demonstrantów zatrzymano. Milicja wkroczyła do akcji gdy tylko rozpoczęła się demonstracja, zakazana przez władze. Kilku protestujących zatrzymano jeszcze przed wiecem. Według opozycyjnego białoruskiego portalu Karta'97, demonstracja na placu Październikowym miała rozpocząć się o godz. 18 czasu lokalnego. Jej celem było wyrażenie solidarności z zatrzymanymi w poniedziałek działaczami ZPB, jak i z Białorusinami, których portal określa jako więźniów politycznych.

Zatrzymanych zostało 28 osób, w tym dziennikarze, działacze ruchu Europejska Białoruś oraz młodzieżowej organizacji Młody Front - informuje portal. Dodaje, że ok. 18.30 na plac wyszli działacze Europejskiej Białorusi z transparentem "Za wolność naszą i waszą", po czym zostali zatrzymani. Jak podaje portal, godzinę wcześniej kilku działaczy Europejskiej Białorusi zebrało się koło mińskiego katolickiego kościoła św. Szymona i Heleny (tzw. Czerwonego kościoła). Zdołali oni wyjść na plac Niepodległości, trzymając w rękach portrety zatrzymanych działaczy ZPB: Andrzeja Poczobuta, Mieczysława Jaśkiewicza i Igora Bancera. Nieśli również polską flagę narodową i wręczali ulotki informujące o ostatnich działaniach wobec ZPB.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...