Demokraci kończą z legalną korupcją w Kongresie

Dodano:
Fot. Wikipedia
Demokratyczni przywódcy Izby Reprezentantów zabronili tzw. earmarks, czyli dołączania do ustaw w ostatniej chwili wydatków budżetowych na lokalne projekty inwestycyjne popierane przez poszczególnych kongresmanów i realizowane przez prywatne korporacje.
Praktyka uchwalania tych wydatków, zwykle bez dyskusji, sprowadza się do przyznawania prywatnym firmom kontraktów rządowych bez przetargu. Korzystają na tym szczególnie korporacje w przemyśle zbrojeniowym. Earmarks uważane jest za jeden z głównych przejawów legislacyjnej korupcji w USA, ponieważ korporacje otrzymują tego rodzaju prezenty w zamian za hojne datki na kampanie wyborcze ustawodawców. W ostatnich latach coraz więcej wydatków federalnych przydzielanych jest w formie "earmarks".

Demokraci w Izbie Reprezentantów zabronili jednak tylko "earmarks" dla korporacji komercyjnych - nadal będą mogły otrzymywać je korporacje nienastawione na zysk, np. szkoły, uniwersytety, organa władz lokalnych, organizacje społeczne itp. Także one dostają w ten sposób federalne fundusze przeznaczone często na partykularne inwestycje bez znaczenia dla kraju. Republikanie wezwali do wprowadzenia zakazu "earmarks" dla wszystkich korporacji, ale jako mniejszość w Kongresie nie mogą dyktować reguł proceduralnych.

Mimo inicjatywy w Izbie Reprezentantów, przywódcy demokratyczni w Senacie dają na razie do zrozumienia, że nie zamierzają się do niej przyłączyć. Liderzy demokratyczni w Izbie Reprezentantów, z jej przewodniczącą Nancy Pelosi, mówią jednak o zakazie jako wielkim sukcesie w kampanii na rzecz przywracania zaufania społeczeństwa do Kongresu. Jak zaznaczyła Pelosi, powinien on zmniejszyć wpływy lobbystów na członków Kongresu.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...