Ranking komentatorów politycznych

Dodano:
Ich gorące opinie towarzyszą głośnym wydarzeniom politycznym. Jedni porównują rządowe afery do własnych przygód z masturbacją, drudzy wolą być ostrożni i prognozują, że „może być różnie”, a jeszcze inni po prostu chwalą tych polityków, którzy im płacą. „Wprost” ujawnia kulisy pracy politycznych komentatorów: politologów, socjologów i ekspertów od wizerunku.
Kiedy dwa tygodnie temu większość politologów rytualnie obśmiewała passus Jarosława Kaczyńskiego o wczasach w Egipcie, prof. Jadwiga Staniszkis zachowała się w typowy dla siebie sposób: niebanalny. – Mnie to rozczuliło. W czasach komuny pewien milicjant chciał wydać kryminał. Napisał w nim „X wyglądał jak mecenas, miał na sobie biały golf". To było takie wyobrażenie o luksusie. Ten Egipt mnie rozczulił – stwierdziła w „Kropce nad i". Czy można było bardziej finezyjnie uchwycić nieprzystawalność stwierdzenia Kaczyńskiego?

Jadwiga Staniszkis ma niezwykłą lekkość łączenia spraw na pozór marginalnych i budowania na ich podstawie ogólnych teorii. W najnowszym wywiadzie rzece, którego udzieliła Cezaremu Michalskiemu („Życie umysłowe i uczuciowe"), postawiła na przykład chwytliwą tezę, że premier Tadeusz Mazowiecki był gorzej poinformowany od… ciecia. Jak to udokumentowała? Podsłuchiwałam dwóch cieciów z Biura Ochrony Rządu. Jeden zaczyna opowiadać, że Jaruzelski nosi się z zamiarem rezygnacji. Opowiadam mu (Aleksandrowi Smolarowi – red.) o tych cieciach. Na to Alik wstaje i mówi: – Ojej, to strasznie ważne, muszę lecieć do Mazowieckiego. Oni byli gorzej zorientowani niż ci ciecie w URM" – opowiada.
Mimo że podstawą tych hipotez często są strzępy informacji, obserwacje Staniszkis zadziwiająco często trafiają w sam punkt, jak mawiał jeden z bohaterów Stanisława Barei. Przyznają to nawet politycy Platformy, w której panuje powszechne przekonanie, że Staniszkis faworyzuje w swoich ocenach PiS. – Jej prognozy może nie zawsze są trafne, ale samo mięso analityczne jest bardzo intrygujące przyznaje w rozmowie z nami Rafał Grupiński.

Mało kto wie na przykład, że Wojciech Jabłoński jest nie tylko politologiem, lecz także doradcą politycznym. Czasem obie role nieco mu się plączą. Kilka miesięcy temu jako PR-owiec i konferansjer poprowadził konferencję prasową starych działaczy Stronnictwa Demokratycznego, którzy procesowali się z nowym szefem partii Pawłem Piskorskim. A miesiąc później w „Dzienniku Gazecie Prawnej" już jako niezależny ekspert udzielił wywiadu, w którym przekreślił wyborcze szanse duetu Andrzej Olechowski – Paweł Piskorski. Jabłoński  przyznaję, że udzielanie komentarzy w mediach napędza klientów. Doradzałem już przedstawicielom wszystkich partii, a jako komentator też jestem obiektywny. Przylałem już chyba każdemu – mówi w rozmowie z „Wprost" Jabłoński.

Michał Krzymowski
Współpraca: Agnieszka Sijka, Marlena Mistrzak

Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost"

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...