Teheran: Biały Dom ma dwa oblicza
Dodano:
Działania Waszyngtonu przeczą jego apelom o poprawę relacji z Iranem - oświadczył czołowy irański polityk i duchowny ajatollah Ali Chamenei dzień po tym, jak prezydent Barack Obama ponowił ofertę przyjaznego dialogu pod adresem irańskiego narodu.
W swoim sobotnim wystąpieniu skierowanym do irańskiej ludności z okazji rozpoczynającego się 21 marca w Iranie Nowego Roku Barack Obama powiedział: - Wraz z międzynarodową społecznością robimy wszystko, by irański rząd zachowywał się odpowiedzialnie, ale jak dotąd odmawia on dostosowania się do międzynarodowych reguł. Mimo to nasza oferta wszechstronnych dyplomatycznych kontaktów i dialogu pozostaje aktualna.
Wpływowy irański polityk Ali Chamenei nie odniósł się wprawdzie bezpośrednio do słów Obamy, ale zasugerował, że działania amerykańskiego rządu nie pokrywają się z jego deklaracjami. Nowa amerykańska administracja wraz z prezydentem deklarują zainteresowanie rozwijaniem sprawiedliwych i uczciwych relacji, wysyłają pisma i mówią, że pragną normalizacji relacji z islamską republiką, ale w praktyce robią zupełnie coś innego - powiedział ajatollah Chamenei na antenie publicznej telewizji.
Ali Chamenei wytknął także Waszyngtonowi dwulicowość. Czasami amerykański rząd wydaje się być wilkiem, albo lisem i wygląda groźnie i arogancko, a czasami... wygląda zupełnie inaczej - powiedział ajatollah.
Reuters, KK
Wpływowy irański polityk Ali Chamenei nie odniósł się wprawdzie bezpośrednio do słów Obamy, ale zasugerował, że działania amerykańskiego rządu nie pokrywają się z jego deklaracjami. Nowa amerykańska administracja wraz z prezydentem deklarują zainteresowanie rozwijaniem sprawiedliwych i uczciwych relacji, wysyłają pisma i mówią, że pragną normalizacji relacji z islamską republiką, ale w praktyce robią zupełnie coś innego - powiedział ajatollah Chamenei na antenie publicznej telewizji.
Ali Chamenei wytknął także Waszyngtonowi dwulicowość. Czasami amerykański rząd wydaje się być wilkiem, albo lisem i wygląda groźnie i arogancko, a czasami... wygląda zupełnie inaczej - powiedział ajatollah.
Reuters, KK