Grożą Demokratom za poparcie reformy zdrowotnej Obamy

Dodano:
fot. Wikipedia
Prawodawcy i reprezentanci związani z amerykańską Partią Demokratyczną czują się zastraszeni. Niektórym politykom zdemolowano biura za poparcie reformy systemu ubezpieczeń zdrowotnych firmowanej przez Obamę. Straszono m.in. snajperskimi atakami na rodziny.
Steny H. Hoyer, członek Izby Reprezentantów z ramienia Partii Demokratycznej oświadczył, że co najmniej 10 członków Izby zgłosiło zaniepokojenie o swoje bezpieczeństwo po ostatnim głosowaniu. Dwa biura kongresmanów zostały zdemolowane. Louise M. Slaughter, reprezentantce z Nowego Jorku grożono przez telefon atakiem snajperskim na rodziny głosujących za pomysłem Obamy.

Również deputowani z Michigan i Virginii spotkali się z groźbami. Policja prowadzi dochodzenia we wszystkich sprawach.

- Przemoc i groźby są nie do zaakceptowania. To nie jest amerykański sposób na załatwianie interesów. Złość trzeba zamienić na pozytywne działanie – mówi John A. Boehner, reprezentant z Ohio.

FBI twierdzi, że wiedziało o wcześniejszych groźbach, które otrzymywali politycy, choć nie docierały one do mediów. Paul Bresson, rzecznik FBI nie mówi jednak ile spraw jest badanych. – Nie lekceważymy żadnego zgłoszenia – zapewnił.

Projekt Obamy zakładał przede wszystkim objęcie opieką zdrowotną 32 milionów Amerykanów, którzy do tej pory nie byli ubezpieczeni. Podpisanie ustawy jest uważane za wielki sukces administracji prezydenta.

PP, The New York Times


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...