Słuchacze Trójki kontra dyrektor. Sprawa dla prezydenta
Aleksander Grad i Lech Kaczyński mają otrzymać trzy tysiące kart pocztowych w tej sprawie. Finałem akcji ma być wręczenie ministrowi Gradowi karty podczas planowanego przemarszu pod siedzibę Rady Ministrów.
"Panie dyrektorze Sobala, niechże pan ustąpi, z fanatyzmem podobnym naszemu wygrać nie sposób" - transparent o takiej treści zawisł w środę rano na ogrodzeniu stadionu Legii, naprzeciwko wejścia do siedziby Programu III.
"Jestem wrogiem fanatyzmu, bo jestem zwolennikiem ważenia racji i w pewnych sprawach nierozstrzygniętej różnicy zdań" - powiedział w reakcji na transparent Sobala. Nie chciał szerzej komentować protestu, powiedział jedynie, że "Trójki słucha ponad 2,5 mln ludzi", podczas gdy akcje protestacyjne, jak ta marcowa przed siedzibą Trójki organizuje ok. 30 osób.
Akcję przygotowali słuchacze Trójki, którzy organizują się poprzez internet. Informację o proteście rozsyłają też do mediów.
Ważnym elementem protestu mają być kartki pocztowe rozsyłane przez słuchaczy do ministra skarbu i prezydenta. "Dziś odbieram z drukarni trzy tysiące kart i pocztą rozsyłam je do słuchaczy - 10 kartek na osobę" - powiedział Jedliński.
Sobala został szefem Trójki pod koniec grudnia ub.roku; zastąpił Magdalenę Jethon. Przeciwko tej decyzji zarządu PR zaprotestowali dziennikarze Trójki, jej byli pracownicy, a także warszawski oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Powrotu Jethon na stanowisko domagał się minister skarbu Aleksander Grad.
W Trójce powstał też związek zawodowy, który od kilku tygodni prowadzi rozmowy z zarządem Polskiego Radia. Główny postulat związkowców to odwołanie Sobali i ogłoszenie transparentnego konkursu na to stanowisko. Protest dotyczy też zmian programowych m.in. wprowadzenia popołudniowego pasma publicystycznego, które prowadzą dziennikarze spoza Trójki.
Przed tygodniem w wywiadzie dla portalu wirtualnemedia.pl Sobala ocenił, że zarówno powołanie związku zawodowego w Trójce, jak i zorganizowana przez Komitet Miłośników Trójki publiczna zbiórka pieniędzy na tę antenę miały w sytuacji krachu systemu abonamentowego "dać efekt w postaci uwłaszczenia się na publicznym majątku". "Moja nominacja blokuje te plany" - powiedział dla portalu Sobala.
Ta wypowiedź wywołała ostrą reakcję Komitetu Miłośników Trójki. "Nasza inicjatywa nie miała żadnego związku z jakimś, istniejącym rzekomo planem prywatyzacji tego programu" - oświadczył Komitet na swojej stronie internetowej. Podpisani pod oświadczeniem: Krystyna Czubówna, Krzysztof Daukszewicz, Michał Ogórek, Dariusz Pekałowski, Zbigniew Zamachowski i Eugeniusz Zielenkiewicz nie wykluczyli "kroków prawnych" przeciwko Sobali za rozpowszechnianie tego rodzaju "pomówień". Zamachowski zażądał też wycofania radiowych dżingli, w których zaprasza on do słuchania Trójki.
PAP, mm