Wałęsa: 20 lat temu przepowiadałem erę terroryzmu
Pytany o zaproszenie gen. Wojciecha Jaruzelskiego do Moskwy, Wałęsa przypomina, że Jaruzelski brał udział w II wojnie światowej. - Już choćby z tego punktu patrząc, ma prawo być zaproszony. I nie mieszałbym tego do innych kwestii, wprowadzenia przez niego stanu wojennego itp. Tym się nasza demokracja różni od komunizmu, że istnieją w niej mechanizmy umożliwiające rozliczenia. Za ewentualne winy się karze, ale to nie przeszkadza uznawać czyichś zasług w innych sprawach - podkreśla były prezydent. Dodaje jednak, że gdyby był prezydentem nie zaprosiłby Jaruzelskiego do samolotu, bo to organizatorzy muszą zapewnić gościom transport. - To nie jest temat dla prezydenta. A Kaczyńscy powodują, że wciąż pracujemy do tyłu. Zajmujemy się sprawami, które nie powinny być wcale rozpatrywane. A już najmniej na tym szczeblu. Prezydent, premier, ministrowie powinni rozwiązywać dla Polski sprawy na dziś i jutro. Rozliczać, patrzeć wstecz powinny instytucje powołane do tego. A oni biorą się do wszystkiego i tak to właśnie później wygląda - denerwuje się były prezydent.
"Polska The Times", arb