Staniszkis: kiedy prezydenta zabrakło, rozumiemy jak był dla nas ważny
Dodano:
O tym jak ważną postacią w polityce był Lech Kaczyński zdajemy sobie sprawę kiedy nie ma go już między nami - komentowała tragedię w Smoleńsku Jadwiga Staniszkis. - To, że wydarzyło się to tego dnia i w tym samym miejscu co zbrodnia katyńska wydaje się niemożliwe i literackie - mówiła. - Jest mi bardzo smutno - dodała.
- Kaczyński był tradycyjnie mocno przeżywającą polskość osobą. Teraz dopiero to rozumiemy. Przypominamy sobie o powadze urzędu prezydenta - mówiła znana komentatorka polityczna. Staniszkis wyraziła nadzieje, że tragedia w Smoleńsku odmieni polską politykę, która ostatnio była "byle jaka". - Zginęli ludzie, którzy poszli do polityki żeby coś zrealizować - Szczygło, Wypych - wyliczała Staniszkis. Politolożka zwróciła też uwagę, że w katastrofie zginęła elita polskiego wojska. - Wszyscy ci ludzie będą trudni do zastąpienia - zaznaczyła.
Staniszkis wspominała, że Lecha Kaczyńskiego poznała już ok. 1968 roku. Wspomina go jako wielkiego patriotę, osobę ciepłą i przyjazną.
TVN24, arb