Śmierć prezydenta. Katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem

Dodano:
Prezydent Lech Kaczyński nie żyje. Zginął tragicznie w katastrofie lotniczej w drodze na uroczyste obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W samolocie, który rozbił się pod Smoleńskiem, była również jego żona Maria i kilkadziesiąt najważniejszych osób w państwie – dowódcy polskich sił zbrojnych, duchowni, politycy, kombatanci i przedstawiciele Rodzin Katyńskich. Nikt nie ocalał. Oddali życie w miejscu, gdzie zmarły tysiące Polaków…


Na pokładzie samolotu rządowego Tu-154 było 96 osób – 89 pasażerów i 7 osób członków załogi. Przez pewien czas media donosiły o aż 132 zabitych. Później rzecznik MSZ Piotr Paszkowski mówił o 88 pasażerach. Przez chwilę dawał nadzieję, że jedna osoba nie wsiadła do samolotu. Niestety informacja ta nie potwierdziła się. Nieprawdziwe okazały się również doniesienia o trzech uratowanych z wraku samolotu.


Katastrofa zdziesiątkowała polską elitę. W tym kontekście wciąż nasuwa się pytanie, jak to możliwe, że na pokładzie jednego samolotu mogło się znajdować jednocześnie tylu tak ważnych urzędników i funkcjonariuszy państwowych? Okazało się, że nie ma przepisów, które regulowałyby czy i w jakich sytuacjach osoby pełniące wysokie funkcje w państwie mogą lecieć jednym samolotem.

MON: podczas przelotu Tu-154 nie złamano żadnych procedur

Okoliczności i przyczyny katastrofy

Rządowy samolot Tu-154M rozbił się o godz. 8.56 w czasie podejścia do lądowania, ok. 2 km od pasa startowego. Na lotnisku wojskowym Siewiernyj panowały bardzo trudne warunki atmosferyczne. Widoczność nie przekraczała 500 metrów. Już po katastrofie Rosjanie poinformowali, że mimo gęstej mgły i poleceń szefa lotów na lotnisku w Smoleńsku, by skierować maszynę na lotnisko w Mińsku lub w Moskwie, pilot zdecydował się wylądować. Przy podchodzeniu do lądowania samolot najprawdopodobniej zszedł zbyt nisko i zahaczył o drzewo. Kontroler lotów, który jako ostatni miał kontakt z pilotami Tu-154M powiedział, w rozmowie z jednym z rosyjskich portali internetowych, że po przekazaniu pilotom informacji o tym, że nie powinni lądować w Smoleńsku nie miał już z nimi kontaktu. - Powinni mi podać kwit, czyli swoją wysokość. Nie zrobili tego. Być może słabo znali rosyjski - mówił mężczyzna. Płk pil. Tomasz Pietrzak, dowódca specpułku, jednostki odpowiedzialnej za przewożenie VIP-ów przekonuje jednak, że kapitan samolotu dobrze znał ten język. A podawanie "kwitu", o którym mówił Rosjanin, nie jest procedurą obowiązującą i to pilot decyduje, czy skorzystać z pomocy wieży kontrolnej.

Maszyna została wyprodukowana w Związku Radzieckim dwadzieścia lat temu. Niedawno przeszła generalny remont, latała od lutego bieżącego roku. Rosjanie twierdzą, że samolot był sprawny. Według nich przyczyną katastrofy był najprawdopodobniej „czynnik ludzki", ale ostateczne przyczyny wypadku ma ustalić specjalna komisja na czele której stanął premier Władimir Putin.


Przed katastrofą prezydencki samolot lądował 1823 razy

W odezwie do narodu polskiego wygłoszonej tuż po katastrofie Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że wszyscy Rosjanie dzielą z Polakami ból i żałobę. Obiecał, że okoliczności katastrofy zostaną wnikliwie wyjaśnione przy ścisłej współpracy ze stroną polską. Kilkanaście godzin później taką samą deklarację w orędziu wygłoszonym do Polaków złożył Władimir Putin.


Do Smoleńska przyjechała również grupa polskich ekspertów. Razem z rosyjskimi śledczymi badają szczątki samolotu, „czarne skrzynki" znalezione w zgliszczach i zapisy rozmów polskich pilotów z rosyjskimi kontrolerami lotu. Sprawą zajęła się też polska prokuratura.


Prezydent wrócił do Pałacu

Trumny ze szczątkami ofiar przewożone są do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Moskwie. Ciała, których nie można rozpoznać, zostaną poddane badaniom genetycznym. Do Rosji przyjeżdżają członkowie rodzin zmarłych, by zidentyfikować bliskich. Na wszystkich lotniskach dyżurują lekarze, psychologowie i tłumacze, którzy mają im pomóc w trudnych chwilach.


Ciało prezydenta jako pierwsze przewieziono do Warszawy. Wcześniej, w uroczystości przekazania trumny na lotnisku w Smoleńsku wziął udział premier Władimir Putin. Na Okęciu przy trumnie modlił się brat i córka prezydenta, premier, marszałkowie Sejmu i Senatu, oraz jego najbliżsi współpracownicy.  Po zakończeniu ceremonii ulicami Warszawy przeszedł kondukt pogrzebowy. Wzdłuż trasy przejazdu samochodu wiozącego trumnę zebrały się tłumy ludzi, by pożegnać prezydenta. 
 
Trumna z ciałem prezydenta Kaczyńskiego jest już w Pałacu Prezydenckim

Żałoba narodowa

Zgodnie z polską konstytucją funkcję głowy państwa po zmarłym prezydencie przejął marszałek Sejmu. Bronisław Komorowski ogłosił tygodniową żałobę narodową. W całym kraju opuszczono flagi państwowe do połowy masztu. Odprawiane są msze żałobne w intencji ofiar katastrofy. Odwołano imprezy kulturalne i sportowe. W Krakowie odezwał się Dzwon Zygmunta.

Łzy same lecą - czytelnicy Wprost24 żegnają Prezydenta


Od samego rana, gdy tylko nadeszła wiadomość o śmierci Lecha Kaczyńskiego i jego żony, przed Pałac Prezydencki zaczęły napływać tłumy warszawiaków. Składali kwiaty, zapalali znicze, wpisywali się do księgi kondolencyjnej.  W niedzielę w samo południe zawyły syreny i cała Polska dwiema minutami ciszy uczciła pamięć ofiar katastrofy. Przed gmachem Sejmu odbyła się uroczystość z udziałem premiera, ministrów i parlamentarzystów. W sali posiedzeń położono kwiaty na miejscach, które pozostały puste po zmarłych posłach.

Świat pogrążony w smutku

Żałoba panuje nie tylko w Polsce. Kondolencje i słowa wsparcia dla rodzin ofiar i dla wszystkich Polaków napływają z całego świata.  Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział w odezwie do narodu polskiego, że 12 kwietnia będzie dniem żałoby narodowej w Rosji. Podobną decyzję podjął również rząd Słowacji, Ukrainy, Litwy i Brazylii, gdzie żałoba będzie trwać aż trzy dni. Unia Europejska dzień żałoby obchodzi w poniedziałek. Tego dnia w instytucjach unijnych zostaną opuszczone flagi, a wszystkie spotkania poprzedzi dwuminutowa cisza.

Barack Obama w rozmowie telefonicznej z premierem Tuskiem podkreślił wybitną rolę Lecha Kaczyńskiego w walce Polski o wolność i nazwał go przyjacielem Ameryki. - Składając moje głębokie kondolencje zapewniam z całego serca o modlitwie za dusze ofiar i o swym wsparciu dla umiłowanego narodu polskiego – powiedział z kolei Benedykt XVI podczas spotkania z wiernymi w Castel Gandolfo.

- Był prawdziwym przyjacielem Izraela i ludu żydowskiego. Dowiódł tego wiele razy, szczególnie nawiązując z nami ważny sojusz strategiczny. Jesteśmy zszokowani jego tragicznym odejściem. Nasze serca są wraz z Polakami - napisał o polskim prezydencie szef izraelskiej dyplomacji Awigdor Lieberman.


Kondolencje i wyrazy głębokiego żalu złożyli też m.in. kanclerz Angela Merkel, prezydent Francji Nicolas Sarkozy, brytyjska królowa Elżbieta II, książę Karol, brytyjski premier Gordon Brown oraz przedstawiciele najważniejszych instytucji Unii Europejskiej - Jose Barroso oraz Herman Van Rompuy. O stracie bliskiego przyjaciela mówił prezydent Czech Vaclav Klaus i prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, który polecił nadać pośmiertnie Lechowi Kaczyńskiemu tytuł i order Narodowego Bohatera Gruzji.

Szczególna postawa Rosjan

Polacy są zaskoczeni, jak głęboko sobotnią katastrofę pod Smoleńskiem przeżywają Rosjanie. - To nie tylko tragedia Polski i narodu polskiego, ale to też nasza tragedia. Odczuwamy wielki ból razem z wami i przeżywamy to tak samo jak wy – powiedział rosyjski premier Władimir Putin w przesłaniu do Polaków.

Państwowa telewizja Rossija zdecydowała się pokazać w najlepszym czasie antenowym film "Katyń" Andrzeja Wajdy. Z kolei telewizja Kanał 1 w wieczornym wydaniu magazynu informacyjnego Wremia zaprezentowała materiał na temat mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku ilustrowany fragmentami filmu Wajdy i zawierający opinię premiera Władimira Putina, że zbrodnia katyńska była zemstą Józefa Stalina za klęskę bolszewickiej Rosji w wojnie z Polską w 1920 roku.

Putin: to również nasza tragedia

Komentator Echa Moskwy Matwiej Ganapolski, zwracając się do rodzin ofiar tragedii i do narodu polskiego, powiedział: - Nie chcieliśmy, ale znów przysporzyliśmy wam bólu - powiedział. - Proszę o wybaczenie za to, że wasi bliscy zginęli właśnie wtedy, gdy lecieli do mojego kraju. O wybaczenie proszę także Polskę. Za to, że w moim kraju zginęła część jej elity politycznej - napisał w swoim blogu na stronie rozgłośni.


Rosjanie oddają hołd Kaczyńskiemu. W Moskwie brakuje biało-czerwonych kwiatów

Rosjanie i mieszkańcy innych państw na całym świecie składają kwiaty i zapalają znicze. Odprawiane są msze w intencji tragicznie zmarłego prezydenta Polski i pozostałych ofiar katastrofy.


Polska jednoczy się w bólu

Donald Tusk dowiedział się o śmierci prezydenta od Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego. - Było moim strasznym, smutnym obowiązkiem poinformowanie o tym premiera, marszałka Sejmu i Jarosława Kaczyńskiego. Premier Tusk płakał, gdy się dowiedział – mówił szef MSZ.  Natychmiast po tragicznych doniesieniach, premier zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu. - Takiego dramatu współczesny świat nie widział - powiedział Tusk.


- Każde polskie serce jest dziś napełnione smutkiem i bólem – podkreślił sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Stanisław Budzik. - Katastrofa to wydarzenie o wielkich konsekwencjach; oby ta tragedia zjednoczyła nas wszystkich – komentował z kolei metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz. - To nowa bolesna karta miejsca kaźni naszych rodaków - Katynia - mówił metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.

Tragedia zjednoczyła przedstawicieli wszystkich opcji politycznych. - Niezależnie od wszelkich różnic między nami, wszyscy odczuwamy ten sam żal i smutek - napisał na swojej stronie internetowej były premier Włodzimierz Cimoszewicz.

Od wielu lat skonfliktowany z Lechem Kaczyńskim Lech Wałęsa żałuje, że nie miał okazji się pogodzić z prezydentem. - Dziś zginęli, pełniąc służbę państwową, wybitni przedstawiciele elity Rzeczypospolitej: Prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, ważni urzędnicy państwowi, posłowie i posłanki, hierarchowie kościołów, wojskowi, bliscy żołnierzy spoczywających w lasach Katynia oraz członkowie załogi i piloci - napisał w swoim oświadczeniu Wałęsa. Dodał, że z wielkim bólem i smutkiem przyjął wiadomość o tym tragicznym wydarzeniu.

- Różniliśmy się z Prezydentem, ale nigdy nie wątpiłem w Jego patriotyzm i szczerość w polityce historycznej. Oddał za nią życie. Cześć Jego Pamięci - napisał na Twitterze Radosław Sikorski.

Sobotnia tragedia może zmienić polską scenę polityczną. Może też doprowadzić do zwrotu w stosunkach z Rosją. Oby zmieniły się one na lepsze i na zawsze. - Chciałbym bardzo, żeby to wydarzenie odmieniło polską politykę. Ale jestem człowiekiem doświadczonym i wiem, że to się tak łatwo nie dzieje i zbyt wielkich nadziei nie mam. Ale mam nadzieję na to, że ta małość występującą w polityce polskiej, w zestawieniu z tragedią, jaka się stała, przynajmniej na jakiś czas zostanie odsunięta – przestrzegał były premier Tadeusz Mazowiecki.




Katastrofa prezydenckiego samolotu minuta po minucie
Chronologia zdarzeń związanych z katastrofą prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.


Sobota, 10 kwietnia 2010

7:29 - prezydencki samolot TU-154M z prezydentem i wysokimi dostojnikami państwowymi startuje z warszawskiego lotniska Okęcie.

ok. 8:20 - Lech Kaczyński dzwoni do Jarosława Kaczyńskiego. Przekazuje mu, że lot przebiega spokojnie i maszyna za kilkanaście minut powinna rozpocząć lądowanie.

8:56 - maszyna rozbija się w okolicach lotniska w Smoleńsku.

ok. godz. 9 - pojawiają się pierwsze sygnały o problemach przy lądowaniu.

9:25 - informację o katastrofie podaje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

9:30 - rzecznik MSZ informuje, że samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie rozbił się, podchodząc do lądowania na lotnisku w Smoleńsku.

9:36 - MSZ podaje, że ekipy ratownicze próbują wydobywać pasażerów.

9:41 - rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych podaje, że w katastrofie zginęło 87 osób.

9:54 - "Nikt nie przeżył" - poinformował gubernator obwodu smoleńskiego.

Od godz. 10 - media na całym świecie informują o śmierci polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

10:03 - rosyjska prokuratura informuje, że samolot rozbił się przy podchodzeniu do lądowania na lotnisko w Smoleńsku w warunkach gęstej mgły.

10:08 - rzecznik polskiego MSZ potwierdza, że najprawdopodobniej nikt nie przeżył katastrofy.

10:09 - premier Donald Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów.

10:15 - prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powołał specjalną komisję do zbadania przyczyn katastrofy. Przewodniczy jej premier Rosji Władimir Putin.

10:25 - marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wraca z Trójmiasta do Warszawy. Według konstytucji z chwilą śmierci prezydenta RP jego obowiązki wykonuje właśnie marszałek Sejmu.


11:29 - przyczyną katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154 pod Smoleńskiem mógł być błąd załogi - poinformowała agencja RIA-Nowosti, powołując się na źródło w strukturach siłowych Centralnego Okręgu Federalnego Rosji.


11:36 - na cmentarzu wojskowym w Katyniu rozpoczyna się msza święta w intencji ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu. Po mszy planowane uroczystości zostają odwołane.


12:00 - w Krakowie zabrzmiał Dzwon Zygmunta.


12:46 - załoga samolotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego była informowana przez białoruskich kontrolerów lotu o niesprzyjających warunkach pogodowych i otrzymała propozycję, by wylądować w Moskwie albo w Mińsku - poinformowała agencja ITAR-TASS powołując się na rzeczniczkę głównego zarządu ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych w obwodzie smoleńskim Irinę Andrianową

12:49 - to załoga prezydenckiego samolotu zdecydowała, żeby lądować w Smoleńsku; obsługa tamtejszego lotniska radziła, żeby lądowanie odbyło się w Mińsku, ze względu na złe warunki atmosferyczne - informuje zastępca dyrektora służby prasowej gubernatora obwodu smoleńskiego.

13:00 - na nadzwyczajnym posiedzeniu zbiera się Rada Ministrów.


13:46 - marszałek Sejmu ogłasza siedmiodniową żałobę narodową.


Ok. 14 - Premier Donald Tusk wyrazy współczucia złożył rodzinie pary prezydenckiej i rodzinom pozostałych ofiar. "Takiego dramatu współczesny świat nie widział" - mówił premier.


Od 14 - Z całego świata do Polski płyną kondolencje. Jako pierwsi do polskiego premiera i marszałka Sejmu z kondolencjami zadzwonili prezydent i premier Rosji.


- "Niemcy pogrążone są dziś w żałobie wraz ze wszystkimi Polakami" - oświadczyła kanclerz Niemiec Angela Merkel. Kondolencje złożyli też m.in. prezydent Francji Nicolas Sarkozy, brytyjska królowa Elżbieta II, brytyjski premier Gordon Brown, prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, papież Benedykt XVI, sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, przewodniczący KE Jose Barroso, przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, przewodniczący PE Jerzy Buzek.


- Gruziński prezydent Micheil Saakaszwili polecił nadać pośmiertnie Lechowi Kaczyńskiemu tytuł i order Narodowego Bohatera Gruzji.


- Rosyjskie ministerstwo obrony i Międzypaństwowy Komitet Lotniczy WNP powołały komisję techniczną do zbadania okoliczności katastrofy samolotu. Eksperci obu instytucji udali się na miejsce wypadku.


- Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew i premier Władimir Putin, w kaplicy na terenie rezydencji prezydenta Rosji w Gorkach pod Moskwą, wspólnie modlili się w intencji ofiar katastrofy.


- W kościołach w całej Polsce, ale także m.in. w Wilnie, Rzymie, Brukseli, Nowym Jorku, Chicago, w bazie wojskowej w Ghazni w Afganistanie odbyły się msze święte w intencji ofiar poległych w katastrofie. Mszę św. żałobną w Katedrze Wawelskiej koncelebrował metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. - Jest to nowa bolesna karta miejsca kaźni naszych rodaków - Katynia - mówił w homilii metropolita krakowski.


15:48 - w odezwie do narodu polskiego prezydent Dmitrij Miedwiediew poinformował, że ogłosił 12 kwietnia dniem żałoby narodowej w Rosji. Oświadczył, że wszyscy Rosjanie dzielą z Polakami ból i żałobę w związku ze śmiercią prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii i innych członków polskiej delegacji państwowej w katastrofie pod Smoleńskiem.


Ok. godz. 16 - odnaleziono obie czarne skrzynki.


Ok. godz. 16:15 - znaleziono ciało prezydenta Lecha Kaczyńskiego na miejscu katastrofy.  W Rosji i w Polsce wszczęto śledztwa w sprawie katastrofy.


Ok. 17 - późnym popołudniem brat prezydenta - Jarosław Kaczyński udał się na miejsce katastrofy.


17:30 - premier Donald Tusk poleciał na miejsce katastrofy; do Smoleńska udał się też premier Rosji Władimir Putin.


18:00 - w całym kraju oficjalnie rozpoczęła się żałoba narodowa.


Ok. godz. 18 - flagi Unii Europejskiej przed Komisją Europejską zostały opuszczone do połowy masztu. Decyzją UE, poniedziałek, 12 kwietnia, będzie w Brukseli dniem żałoby po sobotniej katastrofie.


19:39 - rosyjski minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu poinformował, że wydobyto ciała wszystkich 96 ofiar katastrofy polskiego samolotu rządowego.


20:30 - marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wygłosił telewizyjne orędzie. - W obliczu naszego narodowego dramatu jesteśmy razem. Nie ma podziału na lewicę i prawicę. Różnice poglądów, wyznania nie mają dzisiaj znaczenia - mówił Komorowski. Zapowiedział też, że ogłosi datę wyborów prezydenckich po konsultacjach z wszystkimi klubami parlamentarnymi.


Ok. 21 - na miejsce katastrofy przyleciał premier Donald Tusk i premier Władimir Putin. Wspólnie złożyli kwiaty, zapalili znicze; Tusk przyklęknął, Putin przeżegnał się, stojąc obok polskiego premiera.  Obaj premierzy uczestniczyli też w telekonferencji z przedstawicielami władz Moskwy, resortu zdrowia i władz lotniska Domodiedowo, dotyczącej przygotowań do identyfikacji ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154M.


Ok. 23 - polskie media nadały specjalne przesłanie do Polaków premiera Rosji Władimira Putina. - To też nasza tragedia" - oświadczył rosyjski premier. Odczuwamy wielki ból razem z wami i przeżywamy to tak samo jak wy" - podkreślił.


Ok. 23 - przebywający na miejscu tragedii Jarosław Kaczyński zidentyfikował ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej.


- W nocy z soboty na niedzielę dwa śmigłowce przetransportowały ciała ofiar katastrofy do Moskwy, gdzie w kostnicach odbędzie się procedura identyfikacji. W Moskwie i w Smoleńsku współpracują ze stroną rosyjską trzy grupy polskich ekspertów: patomorfolodzy zajmujący się identyfikacją ciał, prokuratorzy i eksperci ds. wypadków lotniczych. Koordynacją działań rządu, administracji i instytucji państwowych na szczeblu rządowym zajmuje się Rządowe Centrum Bezpieczeństwa i minister Michał Boni.

Niedziela, 11 kwietnia 2010
Drugi dzień żałoby narodowej

Po godz. 4 - po powrocie ze Smoleńska premier Donald Tusk odwołał wizyty w Waszyngtonie i w Kanadzie, planowane na przyszły tydzień.


Polska tragedia na czołówkach wszystkich polskich i światowych mediów. "Podwójna tragedia Polski", "Cały świat łączy się z Wami w bólu" - przekazują światowe media, zwracając uwagę na symbolikę Katynia w polskiej historii.


Komentator radia Echo Moskwy Matwiej Ganapolski zwrócił się do Polaków: "Nie chcieliśmy, ale znów przysporzyliśmy wam bólu. Wybaczcie, że kolejne nieszczęście przyniosła wam Rosja!" - napisał.


Żałobę narodową ogłaszają rządy państw europejskich. Na Litwie od niedzieli trzydniowa żałoba narodowa. Na Ukrainie prezydent ogłosił, że to poniedziałek będzie dniem żałoby narodowej w tym kraju. Rządy Czech i Słowacji zdecydowały z kolei, że dzień pogrzebu prezydenta Lecha Kaczyńskiego będzie w tych krajach dniem żałoby narodowej.


Szefowie państw i rządów przez cały dzień wpisywali się do ksiąg kondolencyjnych wyłożonych w polskich placówkach dyplomatycznych. "Pozostajemy w głębokim żalu i współczuciu z rodzinami ofiar oraz całym polskim narodem" - napisała kanclerz Niemiec Angela Merkel.


W Belwederze do ksiąg kondolencyjnych wpisywali się akredytowani w Polsce dyplomaci.


Od rana rosyjscy śledczy i polscy eksperci rozpoczęli badania czarnych skrzynek prezydenckiego samolot od rana na miejscu katastrofy. Oprócz badania zapisów skrzynek i szczątków samolotu prowadzone są ekspertyzy medyczno-prawne. Śledztwa w sprawie katastrofy prowadzą prokuratura polska i rosyjska, obie strony współpracują ze sobą.


Rano mer Moskwy Jurij Łużkow poinformował, że zidentyfikowano 12 ciał ofiar katastrofy. Po kilku godzinach zastępca przewodniczącego Komitetu Śledczego przy prokuraturze Rosji Wasilij Piskariew poinformował, że zidentyfikowano 24 ciała osób, które zginęły w katastrofie.


12:00 - dwiema minutami ciszy cała Polska uczciła pamięć ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Przed Sejmem pamięć ofiar uczcili premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, członkowie rządu, parlamentarzyści. W Krakowie dwóch strażaków z Wieży Mariackiej odegrało żałobną pieśń "Łzy Matki".

Na Węgrzech także w południe dwie minuty ciszy ku czci ofiar tragedii przerwały odbywające się tam wybory parlamentarne.

12:30 - w Smoleńsku rozpoczęła się uroczystość przekazania trumny z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wziął w niej udział m.in. premier Rosji Władimir Putin. Stronę polską reprezentowali ambasador Jerzy Bahr, a także Maciej Łopiński i Małgorzata Bochenek z Kancelarii Prezydenta RP oraz europoseł Paweł Kowal.


13 - z lotniska w Smoleńsku samolot z trumną z ciałem prezydenta na pokładzie odleciał do Polski. Ciało Marii Kaczyńskiej nie zostało jeszcze zidentyfikowane przez specjalistów - poinformował ambasador RP w Rosji Jerzy Bahr.


15:04 - samolot z trumną z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego wylądował na warszawskim lotnisku Okęcie. Przed trumną przykrytą biało-czerwoną flagą modlił się Jarosław Kaczyński, córka prezydenta Marta. Hołd oddali też marszałkowie Sejmu i Senatu, premier Donald Tusk, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, członkowie rządu i parlamentarzyści.


15:30-16:30 - po uroczystości żałobny kondukt przejechał ulicami Warszawy, która w milczeniu oddała hołd. Przed Pałacem Prezydenckim tłum śpiewał hymn narodowy i "Boże coś Polskę" przy dźwiękach kościelnych dzwonów. Trumna została umieszczona w kaplicy w Kancelarii Prezydenta, na razie tylko dla rodziny.


18 - do Moskwy przylecieli minister zdrowia Ewa Kopacz, szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski i wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder.


Po godz. 20 do Moskwy poleciał samolot z rodzinami ofiar sobotniej katastrofy.


19:20 (21:20 czasu moskiewskiego) - rosyjska telewizja państwowa Rossija nadała film "Katyń" Andrzeja Wajdy.


20 - minister Ewa Kopacz informuje, że tylko 14 ciał jest w stanie pozwalających na ich identyfikację, a 10 kolejnych może być zidentyfikowanych przez najbliższych po znakach szczególnych. W pozostałych przypadkach niezbędne mają być badania z wykorzystaniem materiału genetycznego.


20:30 - Z lotniska na warszawskim Okęciu wystartował samolot do Moskwy z rodzinami ofiar sobotniej katastrofy lotniczej koło Smoleńska.


22:20 - Bronisław Komorowski zapowiedział, że stosunkowo szybko powoła nowego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego i prezesa Narodowego Banku Polskiego.


23 - pojawia się informacja, że trumna z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego zostanie wystawiona we wtorek na widok publiczny.


23:41 - Udało się już zebrać większość materiału genetycznego potrzebnego do identyfikacji ofiar sobotniej katastrofy samolotu pod Smoleńskiem - poinformował szef CIR Grzegorz Szymański.


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...