"Nie" i "Fakty i Mity" przepraszają za ostatnie numery
Dodano:
W dniu tragedii w kioskach można było kupić najnowsze numery lewicowych tygodników "Nie" oraz "Faktów i Mitów" z niewybrednymi atakami na Lecha Kaczyńskiego. Redakcje przeprosiły za okładki swoich ostatnich wydań. Tłumaczą, że pisma zostały wydrukowane tuż przed katastrofą.
Tygodnik "Nie" został wydrukowany w sobotę rano. Na pierwszej stronie wybito dwa tytuły: "Mały Katyń" i felieton redaktora naczelnego Jerzego Urbana pt. "Katastrofa prezydenta K.".
– Gdy tylko dowiedziałem się o katastrofie, zadzwoniłem do drukarni z pytaniem, czy nie da się podmienić składki z jedynką. Ale jedynym wyjściem było przemielenie całego nakładu i drukowanie go jeszcze raz, a na to nie zgodził się naczelny ze względu na koszty i opóźnienie w dostarczeniu nakładu do kiosków – tłumaczy Przemysław Ćwikliński, zastępca redaktora naczelnego "Nie".
Na pierwszej stronie najnowszego numeru antyklerykalnego tygodnika "Fakty i Mity" widnie siedzący okrakiem na samolocie Przemysław Gosiewski z łopatą w ręku. Redakcje twierdzi, że do soboty wyprzedał się cały nakład wydanego w piątek numeru. „Rzeczpospolita" pisze jednak, że w niektórych kioskach na półkach zalegały jeszcze najnowsze wydania tygodnika..
„Rzeczpospolita", im
– Gdy tylko dowiedziałem się o katastrofie, zadzwoniłem do drukarni z pytaniem, czy nie da się podmienić składki z jedynką. Ale jedynym wyjściem było przemielenie całego nakładu i drukowanie go jeszcze raz, a na to nie zgodził się naczelny ze względu na koszty i opóźnienie w dostarczeniu nakładu do kiosków – tłumaczy Przemysław Ćwikliński, zastępca redaktora naczelnego "Nie".
Na pierwszej stronie najnowszego numeru antyklerykalnego tygodnika "Fakty i Mity" widnie siedzący okrakiem na samolocie Przemysław Gosiewski z łopatą w ręku. Redakcje twierdzi, że do soboty wyprzedał się cały nakład wydanego w piątek numeru. „Rzeczpospolita" pisze jednak, że w niektórych kioskach na półkach zalegały jeszcze najnowsze wydania tygodnika..
„Rzeczpospolita", im