Pochowano Izabelę Tomaszewską - Damę Pierwszej Damy
Dodano:
Na warszawskich Powązkach, z wojskowymi honorami, pochowano w poniedziałek dyrektor Zespołu Protokolarnego Prezydenta Izabelę Tomaszewską, która zginęła 10 kwietnia w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.
Mszę żałobną odprawiono w kościele św. Karola Boromeusza na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Zebrali się na niej rodzina, przyjaciele, współpracownicy.
"Pogrzeb pani Izabeli jest pierwszym pogrzebem po okresie żałoby narodowej. Ta wielka tragedia narodowa, w której zginęli ci, którzy służyli wiernie i oddanie swojej ojczyźnie, dziś gromadzi nas wszystkich z wielką miłością i wiarą, że kiedyś spotkamy się z nimi wszystkimi w ojczyźnie niebieskiej" - powiedział ks. Jan Kaczkowski.
"Niech ta tragedia pozwoli nam spojrzeć w głąb naszych sumień, byśmy mogli być z nich dumni, gdy będziemy odchodzili z tego świata. (...) Izo, pomóż nam, abyśmy pomimo zgiełku tego świata, mogli się razem kiedyś spotkać w lepszym świecie" - mówił duchowny.
Izabelę Tomaszewską żegnała nie tylko jako współpracowniczkę, ale także jako przyjaciółkę minister w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Bochenek. "Byłaś zawsze stanowcza, wymagająca, a zarazem pełna ciepła, miłości i radości. Kto poznał cię lepiej wiedział, że zawsze może przyjść do ciebie, by znaleźć pomoc. Będzie nam ciebie brakowało" - wspominała.
"Byłaś Damą Pierwszej Damy. Nigdy ciebie nie zapomnimy" - dodała.
Minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda podkreślił, że Izabela Tomaszewska dawała wszystkim pracownikom kancelarii wielką siłę i motywację. "Droga Izo, chcę ci z tego miejsca za wszystko podziękować, nie tylko za wspaniałą służbę przy naszej ukochanej pani prezydentowej, ale za to, że byłaś wspaniałą osobą, pełną ciepła, radości i gotową pomóc każdemu. Wszyscy jesteśmy dumni, że mogliśmy pełnić służbę razem z panią dyrektor" - powiedział Duda.
Izabela Tomaszewska była nazywana w Pałacu Prezydenckim "prawą ręką prezydentowej", bo odpowiadała za koordynację pracy Marii Kaczyńskiej. W Kancelarii Prezydenta pracowała od 2006 roku.
W katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, wśród nich para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy, przedstawiciele rządu, instytucji państwowych, wojska, duchowieństwa, Rodzin Katyńskich. Polska delegacja udawała się na uroczystości związane z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej.
PAP, im
"Pogrzeb pani Izabeli jest pierwszym pogrzebem po okresie żałoby narodowej. Ta wielka tragedia narodowa, w której zginęli ci, którzy służyli wiernie i oddanie swojej ojczyźnie, dziś gromadzi nas wszystkich z wielką miłością i wiarą, że kiedyś spotkamy się z nimi wszystkimi w ojczyźnie niebieskiej" - powiedział ks. Jan Kaczkowski.
"Niech ta tragedia pozwoli nam spojrzeć w głąb naszych sumień, byśmy mogli być z nich dumni, gdy będziemy odchodzili z tego świata. (...) Izo, pomóż nam, abyśmy pomimo zgiełku tego świata, mogli się razem kiedyś spotkać w lepszym świecie" - mówił duchowny.
Izabelę Tomaszewską żegnała nie tylko jako współpracowniczkę, ale także jako przyjaciółkę minister w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Bochenek. "Byłaś zawsze stanowcza, wymagająca, a zarazem pełna ciepła, miłości i radości. Kto poznał cię lepiej wiedział, że zawsze może przyjść do ciebie, by znaleźć pomoc. Będzie nam ciebie brakowało" - wspominała.
"Byłaś Damą Pierwszej Damy. Nigdy ciebie nie zapomnimy" - dodała.
Minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda podkreślił, że Izabela Tomaszewska dawała wszystkim pracownikom kancelarii wielką siłę i motywację. "Droga Izo, chcę ci z tego miejsca za wszystko podziękować, nie tylko za wspaniałą służbę przy naszej ukochanej pani prezydentowej, ale za to, że byłaś wspaniałą osobą, pełną ciepła, radości i gotową pomóc każdemu. Wszyscy jesteśmy dumni, że mogliśmy pełnić służbę razem z panią dyrektor" - powiedział Duda.
Izabela Tomaszewska była nazywana w Pałacu Prezydenckim "prawą ręką prezydentowej", bo odpowiadała za koordynację pracy Marii Kaczyńskiej. W Kancelarii Prezydenta pracowała od 2006 roku.
W katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, wśród nich para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy, przedstawiciele rządu, instytucji państwowych, wojska, duchowieństwa, Rodzin Katyńskich. Polska delegacja udawała się na uroczystości związane z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej.
PAP, im