Kierujący obecnie PiS Adam Lipiński podkreśla, że formalnie kandydata PiS na prezydenta wysuwa Rada Polityczna ugrupowania, która zbierze się w sobotę, ale według niego, decyzji w tej sprawie nie należy spodziewać się wcześniej. Jednak Adam Bielan zdecydowanie zaprzecza, by partia już dziś podjęła decyzję w tej sprawie. Doniesienia o tym, że kierownictwo PiS wskaże dziś swojego kandydata pojawiły się w dzisiejszej prasie.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości liczą na to, że Jarosław Kaczyński zdecyduje się kandydować. - Napływają do nas głosy z różnych środowisk zewnętrznych wobec PiS, wskazujące na Jarosława Kaczyńskiego. My oczywiście te głosy będziemy brali pod uwagę, jest bardzo dużo telefonów, sms-ów, maili apelujących, by prezes PiS był kandydatem, by stanął do wyborów, jednak decyzja jeszcze nie zapadła. Te konsultacje są trudne ze względu na okoliczności zewnętrzne, ze względu na pogrzeby - podkreślał rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. Błaszczak - jak powiedział - nie słyszał jednak, by prezes PiS w rozmowach z członkami partii odnosił się do sprawy wyborów prezydenckich. - W poniedziałek z całą pewnością PiS zawiąże komitet wyborczy, zgłosimy swojego kandydata, kto nim będzie, konsultacje w tej sprawie się jeszcze nie odbyły. Wczoraj sam uczestniczyłem w dwóch pogrzebach, dzisiaj wybieram się na kolejne pogrzeby, nie jest to dobry czas, by dyskutować o polityce - mówił rzecznik.
Według socjologa prof. Andrzeja Rycharda, w PiS jest obecnie "bardzo duże ciśnienie, aby kandydatem na prezydenta został Jarosław Kaczyński". Jego zdaniem, taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny. - Ale nie sądzę by wariant z jego niekandydowaniem był zupełnie nierealny, bo my naprawdę nie wiemy jak się zachowa Jarosław Kaczyński - zastrzegł profesor. Rychard podkreślił, że wstępne sondaże publikowane przez media pokazują, iż prezes PiS byłby najlepszym kandydatem tego ugrupowania, "niemniej nadal nie radzącym sobie - wedle tych sondaży - z kandydatem PO".
W ocenie socjologa rola i znaczenie przywództwa Jarosława Kaczyńskiego w PiS po katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku zostały wzmocnione. - Milczenie prezesa PiS w tej konkretnej sytuacji brzmi najsilniej - uważa Rychard. Od czasu smoleńskiej tragedii Jarosław Kaczyński nie wypowiedział się publicznie na tematy polityczne; kilkakrotnie zabierał głos podczas uroczystości pogrzebowych partyjnych kolegów.
PAP, arb