Sławomir Nowak pokieruje kampanią Komorowskiego. "Kaczyński to groźny rywal"
Nowak przyznał też, że - ze względu na liczne obowiązki Komorowskiego - nie za bardzo jest miejsce na normalną kampanię wyborczą. - Komorowski będzie wypełniał swoje obowiązki jako marszałek Sejmu i także te nieplanowane, które na niego spadły - pełniącego obowiązki głowy państwa. To smutne i bardzo trudne obowiązki. Jest to pozycja nie do pozazdroszczenia - jeśli chodzi o jego prace. Wszyscy członkowie Platformy będą go wspierali w tym trudnym momencie - powiedział Nowak. Ocenił również, że prezes PiS Jarosław Kaczyński to bardzo dobry i mocny kandydat w wyborach prezydenckich. Jak dodał, Kaczyński będzie głównym konkurentem dla Komorowskiego. - Z całą sympatią, szacunkiem i współczuciem będziemy traktowali naszego głównego konkurenta - zapewnił Nowak. W najbliższych dniach ma powstać honorowy komitet wyborczy Komorowskiego, do którego wejdzie m.in. Władysław Bartoszewski.
Również inni politycy Platformy wyrażają nadzieję, że kampania prezydencka będzie merytoryczna i pozbawiona agresji. - To będzie specyficzna kampania i musimy się zastanowić, jak ją przeprowadzić, by nie urazić uczuć, by przebiegała w dobrym stylu i nie była powodem do wstydu dla polskiej klasy politycznej - uważa szef klubu PO Grzegorz Schetyna. Wiceprzewodniczący PO Waldy Dzikowski podkreśla, że polityka jest "twardą grą", ale - jak zauważył - w tym smutnym czasie, jest społeczna potrzeba, aby kampania była rzeczowa i przyzwoita. - Marszałek Komorowski jest osobą, która wypełnia wszelkie oczekiwania Polaków - ocenił Dzikowski. Wiceszef Platformy zaznaczył, że Komorowski jest mniej obecny w mediach, bo po prostu ciężko pracuje. - Jak się pracuje w ciszy, to nie znaczy, że się milczy. Przypominam, że Komorowski wypełnia obecnie trzy ważne role. Ale zapewniam, że marszałek Komorowski da radę, udowodni, że jest godny zaufania i potrafi w trudnych momentach odpowiedzialnie wypełniać swoje funkcje - powiedział Dzikowski.
Inną opinię o kampanii wyborczej ma wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski z PO. Jego zdaniem, kampania będzie brutalna ostra i kontrowersyjna. - To nie będzie dyskusja o podatkach, emeryturach, służbie zdrowia, rolnictwie. Wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego nie są zachęcające. Jego wizja jest dziwaczna i kontrowersyjna - uważa Niesiołowski. Jak ocenił, naiwnością jest oczekiwać, że kampania będzie "wzorem kultury osobistej, taktu i elegancji". - Mamy przed sobą najgorsze, co jest możliwe - czyli granie tragedią smoleńską, włączenie katastrofy lotniczej do elementów gry wyborczej, posługiwanie się terminem męczeństwa, co jest nadużyciem. Nie można zostać męczennikiem przez przypadek, to nie był drugi Katyń, bo Katyń był egzekucją, mordowaniem ludzi, a to był tragiczny wypadek lotniczy - powiedział Niesiołowski. Jego zdaniem, Jarosław Kaczyński będzie "desperacko" wykorzystywał tragedię smoleńską do własnych celów. - To mu się nie uda, Polacy się na to nie nabiorą - stwierdził Niesiołowski.
Wicemarszałek Sejmu nie sądzi, że Komorowski będzie się mniej pokazywał w kampanii wyborczej. - Nie rozumiem, skąd się biorą takie opinie, one są nieuzasadnione. Nie ma podstaw, żeby sądzić, że kandydaci wyjadą albo się gdzieś schowają i nie będą brali udziału w kampanii - ocenił. Przyznał jednocześnie, że Komorowski jest w sytuacji niezbyt wygodnej, bo - oprócz funkcji marszałka Sejmu - wypełnia obowiązki prezydenta.PAP, arb