Chińskie sofy atakują Brytyjczyków
Dodano:
20 milionów funtów – tyle do podziału dostaną ofiary toksycznych sof, które zostały wypuszczone na brytyjski rynek. Meble przyjechały, a jakże, z Chin…
Skórzane kanapy były nasączone dimetyloformamidem, silnie drażniącym związkiem. Nieszczęśnicy, którzy kupili feralne meble zaczęli się skarżyć na przeróżne dolegliwości. Wiele ludzi obawiało się, że zachorowali na raka skóry. Przez długi czas lekarze nie byli w stanie znaleźć przyczyny problemu. Dopiero z czasem okazało się, że przypadłości związane są z wymianą mebli. Co gorsza, toksyczna substancja mogła mieć zły wpływ na kobiety w ciąży. Dziewięć miesięcy zajęło lekarzom zidentyfikowanie wroga.
Sprawa trujących kanap była największą w historii brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Trzech importerów będzie musiało zapłacić odszkodowania nawet 2000 osób. Wyniosą one od 1175 do 9000 funtów. Będzie na nową kanapę, mniej problematyczną.
PP, "The Guardian"
Sprawa trujących kanap była największą w historii brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Trzech importerów będzie musiało zapłacić odszkodowania nawet 2000 osób. Wyniosą one od 1175 do 9000 funtów. Będzie na nową kanapę, mniej problematyczną.
PP, "The Guardian"