Komisja obrony nie przesłuchała Klicha. "Poczekajmy aż minie szok"
Szef BBN Stanisław Koziej, który ma przejrzeć dotychczasowe procedury transportu osób pełniących najwyższe funkcje w państwie i ewentualnie zaproponować zmiany, zapowiedział, że za trzy tygodnie będzie mógł przedstawić wstępne wnioski. Jak zapewnił minister Klich, od dnia katastrofy samolotu pod Smoleńskiem nie zanotowano żadnych niepokojących symptomów, zakłócenia działania polskich sił zbrojnych w kraju i na misjach zagranicznych. - Siły zbrojne pomimo wielkiej straty, jaką odnotowały, funkcjonują sprawnie - powiedział.
Szef MON podkreślił, że kierownictwo tego resortu i dowództwo sił zbrojnych zaraz po otrzymaniu informacji o wypadku przystąpiły do działań mających zapewnić ciągłość funkcjonowania systemu obronnego kraju. Jak dodał, 12 kwietnia w godzinach południowych odbyło się cotygodniowe posiedzenie kierownictwa resortu obrony, a w kolejnych dniach przeprowadził telekonferencję z dowódcami polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie. - Ta rozmowa upewniła mnie co do tego, że choć sytuacja bezpieczeństwa w Afganistanie pogorszyła się z końcem zimy, czego się spodziewaliśmy, to zadania są realizowane w sposób nieprzerwany - powiedział. Dodał, że najważniejszym zadaniem dla resortu pozostaje profesjonalizacja armii, w tym skompletowanie sił rezerwy.
PAP, arb