Nowak i Kluzik-Rostkowska zgodni. Kampania powinna być spokojna.

Dodano:
fot. WPROST
Szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego apeluje o spokojną debatę, Platforma Obywatelska wzywa do rezygnacji z bilbordów. – Platforma billboardów robić nie będzie – obiecał Sławomir Nowak, szef sztabu Bronisława Komorowskiego. - My uważamy, że jest pewna pula instrumentów, które w kampanii mogą być używane i będziemy z tego korzystać – odpowiedziała Kluzik-Rostkowska.
Zarówno Kluzik-Rostkowska, jak i Sławomir Nowak zgodzili się, że obecna kampania wyborcza powinna być spokojna, merytoryczna, bez agresji.

- Apeluję do wszystkich osób, które biorą udział w debacie publicznej, mam na myśli zarówno polityków jak i dziennikarzy, wszystkich osób, które prywatnie sympatyzują z którymkolwiek z kandydatów na prezydenta, aby powstrzymali się od ataków, aby utrzymali to, o czym tak wszyscy mówimy, a zobaczymy, czy uda nam się to utrzymać. Apeluję o spokojną, merytoryczną debatę - mówiła minister.

Na pytanie co zrobić, aby ta kampania nie była kolejnym wylewaniem pomyj i żeby można było chociaż troszkę merytorycznie o niej porozmawiać, Kluzik-Rostkowska odparła: - Wydarzyło się coś szczególnego po katastrofie i abstrahując od emocji, które w nas, politykach ta kampania budzi, Polacy oczekują od nas spokoju. Dobry polityk potrafi wyczuć nastroje społeczne i odpowiednio się do nich ustosunkować.

- Podzielam opinię pani minister i wierzę, że język tej debaty może być inny i z naszej strony nie będzie żadnych agresywnych ruchów. Jesteśmy w szczególnej sytuacji, bo nasz kandydat wypełnia rolę głowy państwa, co jest poważnym zobowiązaniem wobec wyborców – mówił Sławomir Nowak, szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego. - Wielu z nas jeszcze to przeżywa, ale zobaczymy jak długo ta powściągliwość polityczna będzie trwała. Już pojawiają się wypowiedzi z różnych stron, które, poprzez politykę insynuacji, powoli łamią tę niepisaną umowę – dodał. - Proponowałem naszym komitetom wyborczym, aby takim widocznym znakiem zmiany była rezygnacja w billboardów, bo one kojarzą się agresywną kampanią wyborczą.

- Billboard jest statycznym środkiem przekazu, nie mam wrażenia, żeby billboardy były środkiem manipulacji. Dla pozostałych kandydatów to jest poważna szansa na zaistnienie na scenie publicznej. My będziemy z nich korzystać.- zripostowała pani minister.

Zdaniem Sławomira Nowaka walka na billboardy nie ma sensu: - Chcę, aby widoczne były czyny, a nie słowa. Platforma billboardów robić nie będzie.

PO inspirowało Wojewódzkiego i Firurskiego?

Joanna Kluzik-Rostkowska, mimo apelu o spokojną debatę, zainsynuowała wczoraj, jakoby piosenka wykonana przez Wojewódzkiego i Figurskiego została zainspirowana przez Platformę Obywatelską. W radiu TOK FM tłumaczyła swoją postawę: - Ja osobiście obu dziennikarzy lubię, ale mam poczucie, że tutaj została przekroczona granica smaku, oni pojechali po bandzie, a właściwie ją przekroczyli, zdemolowali. Mam jednak nadzieję, że to była ich prywatna inicjatywa.


tok fm, KS
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...