Albańczycy chcą odebrać odznaczenia Envarowi Hodży
Albania potępiła już zbrodnie Hodży, który stał na czele jednego z najbrutalniejszych reżimów komunistycznych w Europie. Jednak przedstawiciele ofiar represji żądają odebrania dyktatorowi wszelkich odznaczeń, które otrzymywał w kraju i zagranicą jako przedstawiciel narodu albańskiego, m.in. albańskiego Orderu Bohatera Narodowego.
Albańskie Centrum Rehabilitacji Ofiar Tortur zwróciło się o pomoc do prezydenta Bamira Topiego. Dyrektor Centrum Adrian Kati podkreśla, że odebranie Hodży odznaczeń byłoby "moralne i sprawiedliwe". Proponuje, by stało się to w 20. rocznicę zburzenia pomnika dyktatora w Tiranie, która przypada w lutym przyszłego roku.
Enver Hodża rządził Albanią od zakończenia drugiej wojny światowej aż do śmierci w 1985 roku. Albańskie Stowarzyszenie Byłych Więźniów Politycznych podaje, że w czasie jego rządów zabito ok. 5,5 tys. przeciwników politycznych, a 34 tys. wtrącono do więzienia, najczęściej bez procesów sądowych, z czego ponad tysiąc osób zmarło.
Wiele rodzin nadal nie zna losów swoich bliskich, do dziś odkrywa się kolejne zbiorowe mogiły ofiar reżimu Hodży. W ubiegłym tygodniu prasa albańska poinformowała o nowym zbiorowym grobie, odkrytym w południowo-zachodniej części kraju, w okolicach miejscowości Ballsh, w którym znaleziono szczątki co najmniej 80 osób. W lutym w pobliżu stolicy państwa, Tirany, odkryto grób z 19 ciałami.PAP, arb