Miedwiediew dziękuje za opiękę nad grobami żołnierzy Armii Czerwonej
"W ostatnich miesiącach przebywałem z wizytami w kilku państwach, których liderzy siedzą za tymi stołami. Widziałem, z jaką troską w tych krajach odnoszą się do żołnierskich mogił, jak zbierają i ochraniają wojenne wspomnienia" - powiedział. "Uważam to za wyjątkowo ważne dla przyszłości i za jeden z głównych wyników wojny" - podkreślił.
Miedwiediew w ciągu ostatniego miesiąca odwiedził m.in. Polskę, Czechy i Słowację. Prezydenci Czech i Słowacji, Vaclav Klaus i Ivan Gaszparovicz także byli wśród przywódców ponad 20 państw, którzy przyjechali do Moskwy na uroczystości rocznicowe.
Prezydent Rosji oświadczył również, że zwycięstwo w 1945 roku było zwycięstwem dobra nad złem, sprawiedliwości nad bezprawiem. "Wyniki wojny, to szczepionka przeciwko nazizmowi, którą wykonano całemu światu w Norymberdze, jak również powstanie struktur międzynarodowych, zdolnych do zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa" - oznajmił.
"Wielkie Zwycięstwo uczy nas, byśmy chronili pokój. Wojna pokazała, do jakiej strasznej granicy mogą doprowadzić roszczenia do panowania nad światem, jak niebezpieczne są próby wywierania presji siłowej na wolne narody, na suwerenne państwa" - zauważył.
Miedwiediew oświadczył też, iż wspólny przemarsz żołnierzy z Rosji, krajów Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) i państw dawnej koalicji antyhitlerowskiej przez Plac Czerwony w Moskwie, "to oczywiste świadectwo ich solidarności i rozumienia tego, że ogólnoludzkie, humanistyczne wartości mają coraz większe znaczenie dla rozwoju współczesnego świata".
Prezydent Rosji wzniósł toast: "Za pokój na naszej ziemi, za zdrowie weteranów i za Wielkie Zwycięstwo!".
Przyjęcie odbyło się w trzech reprezentacyjnych salach Wielkiego Pałacu Kremlowskiego, w tym największej - Gieorgijewskiej, tej samej, w której podejmowano uczestników Parady Zwycięstwa w czerwcu 1945 roku.
pap, em