GP Hiszpanii: Kubica ósmy, triumfował Mark Webber
W drugiej części dystansu Australijczyk miał spory problem z oponami, które uległy poważnemu zniszczeniu na chropowatej nawierzchni Catalunyi. W końcówce musiał więc nieco zwolnić, bojąc się ich przetarcia.
Nie uniknął tego natomiast Brytyjczyk Lewis Hamilton z McLaren-Mercedes, któremu na przedostatnim okrążeniu eksplodowało przednie lewe koło i zakończył występ na poboczu. Został co prawda sklasyfikowany na 14. miejscu, ale nie dowiózł do mety pozycji wicelidera wyścigu. Gdyby ukończył go za Webberem zostałby nowym liderem mistrzostw świata.
To była cena taktyki na jeden "pit stop", która w przypadku agresywnej jazdy Brytyjczyka jest bardzo ryzykowna. Rywalizację ukończyli, mimo tylko jednej zmiany opon, m.in. Webber, Alonso, czwarty w stawce Niemiec Michael Schumacher z Mercedes GP-Petronas, piąty Brytyjczyk Jenson Button z McLaren-Mercedes, szósty Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari, siódmy Niemiec Adrian Sutil z Force India-Mercedes czy ósmy Kubica.
Z czołówki tylko Vettel dwukrotnie pojawił się w alei serwisowej i choć nie miał kłopotu z oponami, to i tak w końcówce musiał zwolnić. Miał jednak bezpieczną przewagę nad Schumacherem. Powodem ostrożniejszej jazdy były niesprawne hamulce, które utrudniały spowalnianie tempa przy wejściu w zakręty.
Tuż po zapaleniu zielonego światła do przodu ruszył Webber startujący z pole position, a za nim podążył Vettel, blokując atakującego ich obu Hamiltona. Przed wejściem w pierwszy wiraż Niemiec zjechał na wewnętrzną część toru i uniemożliwił mistrzowi świata z 2007 roku atak. Czwartą pozycję z kwalifikacji utrzymał Alonso.
Do kilku przetasowań doszło za ich plecami, a najlepiej rozpoczął wyścig Hiszpan Jamie Alguersuari z Toro Rosso-Ferrari, który na pierwszej prostej przesunął się z 16. pozycji na dziewiątą. Wyprzedził m.in. Kubicę, który stracił trzy lokaty i znalazł się na dziesiątym miejscu.
Polak zjechał do wewnętrznej strony, ale tam zrobił się swoisty korek przy wejściu w pierwszy wiraż, na czym zyskali kierowcy jadący po zewnętrznej części toru. Na dodatek przy wyjeździe w jego bolid uderzył Hiszpan Pedro de La Rosa z BMW Sauber-Ferrari, w wyniku czego uszkodził sobie tylne prawe koło i musiał udać się do alei serwisowej.
Kubica nie ucierpiał w tym starciu, ale później długo nie mógł poradzić sobie z Alguersuarim, a znalazł się przed nim dopiero po zmianie opon, na którą zdecydował się na 16. okrążeniu. Niemal do samego końca Polak bezskutecznie gonił Sutila, a awans na ósma lokatę dało mu wypadnięcie z toru Hamiltona. Drugi kierowca Renault Rosjanin Witalij Pietrow zakończył GP Hiszpanii na 11. miejscu.
Po pięciu z 19 tegorocznych startów na prowadzeniu w MŚ utrzymuje się broniący tytułu Button, z dorobkiem 70 punktów. Nowym wiceliderem jest Alonso - 67, a trzeci jest Vettel - 60, przed Webberem - 53.
Z drugiej na piątą pozycję spadł Niemiec Nico Rosberg z Mercedes GP-Petronas - 50 pkt, a po jednym punkcie do niego tracą Hamilton i Massa. Obaj są przed ósmym w stawce Kubicą - 44.
Na czele rywalizacji konstruktorów wciąż jest McLaren-Mercedes - 119 pkt, przed Ferrari - 116 i Red Bull-Renault - 113. Zespół Renault jest piąty - 50, a wyprzedza go jeszcze Mercedes GP-Petronas - 72.pap, em