Strona z błędami

Dodano:
Jeśli Bronisław Komorowski szuka potencjalnych wyborców za pomocą strony internetowej, to on i jego sztab strzelili sobie sporego samobója - twierdzi "Nasz Dziennik".
Najpierw była kompromitacja z blokadą strony, która nie chciała się uruchomić na pierwszym publicznym pokazie. Ale to i tak nic w porównaniu z zawartością strony - pisze gazeta.

Choć sztab marszałka Sejmu usuwa stopniowo błędy merytoryczne zauważone przez internautów, to i tak archiwalne strony z tymi błędami krążą po internecie i są popularne niczym białe kruki. Takie choćby jak twierdzenie, że dowódcą okręgu wileńskiego AK był płk Aleksander... Komorowski, a nie Aleksander Krzyżanowski "Wilk".

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...