Harcerze na pomoc Komorowskiemu?

Dodano:
fot. WPROST
„Rzeczpospolita” dotarła do listu skierowanego do lokalnych struktur Platformy na Mazowszu. Jego autorzy udzielają wskazówek dotyczących kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego.
„Prosimy także o dotarcie do stowarzyszeń działających w Państwa terenie, fundacji i innych organizacji społecznych, np. do harcerstwa, z prośbą o poparcie. Apelujemy także o motywowanie swoich członków do czynnego udziału w kampanii, a potem w wyborach. Szczególne znaczenie ma tutaj dotarcie do organizacji harcerskich, klubów sportowych, ośrodków kultury i skłonienie ich do poparcia i czynnej pomocy młodzieży w akcji wyborczej PO" – czytamy w liście.

Pod apelem widnieją nazwiska Elżbiety Cieśli z mazowieckiego sztabu Bronisława Komorowskiego oraz Roberta Wróbla (PO), przewodniczącego rady gminy na warszawskich Bielanach.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Cieśla zapewnia, że nie chce angażować w kampanię dzieci i młodzieży, ale chce dotrzeć do takich osób w harcerstwie, które mają już prawo do głosowania.

Podharcmistrzyni Magdalena Suchan ze Związku Harcerstwa Polskiego przypomina, że jej organizacja jest apolityczna. – Harcmistrz Adam Massalski skierował list do instruktorów ZHP w sprawie wyborów – mówi „Rzeczpospolitej". W nim przestrzegł przed angażowaniem struktur w kampanię polityczną.

Paweł Poncyljusz, rzecznik sztabu kandydata PiS: – Ja sobie nie wyobrażam, by na przykład harcerze w mundurach rozdawali ulotki promujące jakiegoś kandydata.

Szef mazowieckiego sztabu Komorowskiego Marcin Kierwiński, na którego pismo powołują się autorzy listu do mazowieckich struktur, nie jest zadowolony z jego treści. – Niestety, muszę przyznać, że w liście znalazły się sformułowania niezręczne. Nie zamierzamy angażować organizacji harcerskich w naszą kampanię – zapewnia.

"Rzeczpospolita", mm

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...