Tusk: Katyń to sprawa Rosji, nie dam się nabrać na puste gesty

Dodano:
Premier Donald Tusk uważa, że "uczciwe i zgodne z prawdą" rozwiązanie sprawy katyńskiej leży w interesie Polski i Rosji. Politycy rosyjscy - ocenił Tusk - coraz bardziej czują, iż niepotrzebnie dźwigają "ciężar niedomówień i tajemnicy" związany z tą kwestią. Kilka godzin wcześniej Stowarzyszenie Memoriał zaapelowało do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, by zlecił prokuratorowi generalnemu Federacji Rosyjskiej skontrolowanie jakości śledztwa w sprawie Katynia, przeprowadzonego przez Główną Prokuraturę Wojskową (GPW).
Premier wyraził oczekiwanie, że to, co zdarzyło się w stosunkach polsko-rosyjskich w ostatnich miesiącach i co wynika również z deklaracji polityków rosyjskich, powinno być "wystarczającym impulsem, by zrozumieli oni, że sprawa katyńska to nie jest nasz problem, że to jest ich problem". - Uczciwe i zgodne z prawdą rozwiązanie wszystkich problemów związanych z Katyniem leży tak naprawdę w interesie obu narodów, ale jest ich obowiązkiem, a nie jakąś uprzejmością wobec Polaków i Polski - podkreślił szef rządu.

Memoriał do Miedwiediewa: konieczna kontrola śledztwa ws. zbrodni katyńskiej

 Tusk zaznaczył też, że "jest cierpliwym człowiekiem, ale nie da też się nabrać na puste gesty". Zapowiedział, że sprawa katyńska będzie pojawiała się w jego kontaktach z władzami Rosji. Dodał jednak, że w rozmowach z rosyjską stroną Polacy zauważają, że "obaj politycy rosyjscy" czują coraz bardziej, że niepotrzebnie dźwigają w tej sprawie "ciężar niedomówień, tajemnicy". Premier podkreślił, że odniósł wrażenie, iż politycy rosyjscy zaczęli rozumieć, że w interesie Rosji, a nie tylko Polski leży rozwiązanie wszystkich problemów katyńskich.

PAP, arb
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...