Kard. Dziwisz: Chcemy budować Polskę solidarną
Dodano:
O stworzenie Polski solidarnej, w której nie byliby zapomniani ludzie mniej uprzywilejowani, w tym ubodzy, niepełnosprawni, starsi - zaapelował podczas procesji Bożego Ciała na krakowskim Rynku kardynał Stanisław Dziwisz.
Metropolita krakowski podkreślił, że stworzenie takiego solidarnego kraju może być dobrem, które Polacy wyprowadzą z dotykających w ostatnich czasie nasze państwo tragedii.
"Chcemy budować Polskę solidarną. Chcemy zwłaszcza pamiętać zawsze o tych, którzy w naszej polskiej wspólnocie są mniej uprzywilejowani. Chcemy pamiętać o rodzinach dotkniętych klęską powodzi, chcemy pamiętać o rodzinach wielodzietnych i ubogich, o chorych i cierpiących, o posuniętych w latach i niepełnosprawnych. Chcemy pamiętać o bezbronnych - czyli o poczętym życiu, byśmy mu pomogli ujrzeć światło dzienne. W tym zakresie sprawdza się w sposób szczególny nasze człowieczeństwo, nasza kultura, nasze chrześcijaństwo" - powiedział kardynał Dziwisz.
Według niego tragedia powodzi ma wieloraki wymiar. Po pierwsze ukazuje bezsilność człowieka wobec żywiołu natury, jednak z drugiej strony ukazuje, iż ludzie potrafią być solidarni.
"Pośród tego doświadczenia doszła i nadal dochodzi do głosu ludzka solidarność. Mam na myśli tych wszystkich, którzy spieszyli i nadal spieszą z pomocą powodzianom. Myślę o strażakach, żołnierzach i policjantach, o pracownikach administracji państwowej i samorządowej. Myślę z wdzięcznością o wolontariuszach i o kościelnej Caritas, która tyle dobrego dyskretnie robi" - zaznaczył kardynał Dziwisz.
Przypomniał też tragedię pod Smoleńskiem.
"Śmierć Prezydenta Rzeczypospolitej i dziewięćdziesięciu pięciu towarzyszy jego pielgrzymki do umęczonej ziemi Katynia uświadomiła nam z jednej strony kruchość ludzkiego życia (). Z drugiej strony ta śmierć naszych braci i sióstr, tak bardzo troszczących się o dobro wspólne, o kształt naszego życia społecznego i politycznego, uświadomiła nam, że warto żyć dla innych wartości. Warto angażować osobiste zalety umysłu i serca dla tworzenia dobra, dla budowana wspólnoty".
Według szacunków policji, słów kardynała Dziwisza na krakowskim Rynku wysłuchało kilkaset osób.
PAP, im
"Chcemy budować Polskę solidarną. Chcemy zwłaszcza pamiętać zawsze o tych, którzy w naszej polskiej wspólnocie są mniej uprzywilejowani. Chcemy pamiętać o rodzinach dotkniętych klęską powodzi, chcemy pamiętać o rodzinach wielodzietnych i ubogich, o chorych i cierpiących, o posuniętych w latach i niepełnosprawnych. Chcemy pamiętać o bezbronnych - czyli o poczętym życiu, byśmy mu pomogli ujrzeć światło dzienne. W tym zakresie sprawdza się w sposób szczególny nasze człowieczeństwo, nasza kultura, nasze chrześcijaństwo" - powiedział kardynał Dziwisz.
Według niego tragedia powodzi ma wieloraki wymiar. Po pierwsze ukazuje bezsilność człowieka wobec żywiołu natury, jednak z drugiej strony ukazuje, iż ludzie potrafią być solidarni.
"Pośród tego doświadczenia doszła i nadal dochodzi do głosu ludzka solidarność. Mam na myśli tych wszystkich, którzy spieszyli i nadal spieszą z pomocą powodzianom. Myślę o strażakach, żołnierzach i policjantach, o pracownikach administracji państwowej i samorządowej. Myślę z wdzięcznością o wolontariuszach i o kościelnej Caritas, która tyle dobrego dyskretnie robi" - zaznaczył kardynał Dziwisz.
Przypomniał też tragedię pod Smoleńskiem.
"Śmierć Prezydenta Rzeczypospolitej i dziewięćdziesięciu pięciu towarzyszy jego pielgrzymki do umęczonej ziemi Katynia uświadomiła nam z jednej strony kruchość ludzkiego życia (). Z drugiej strony ta śmierć naszych braci i sióstr, tak bardzo troszczących się o dobro wspólne, o kształt naszego życia społecznego i politycznego, uświadomiła nam, że warto żyć dla innych wartości. Warto angażować osobiste zalety umysłu i serca dla tworzenia dobra, dla budowana wspólnoty".
Według szacunków policji, słów kardynała Dziwisza na krakowskim Rynku wysłuchało kilkaset osób.
PAP, im