Koalicja PiS-SLD-PSL. Cel? Nie głosować nad kandydaturą Belki na prezesa NBP

Dodano:
PiS jest zdeterminowane by opóźnić głosowanie nad kandydaturą Marka Belki na prezesa NBP do czasu rozstrzygnięcia wyborów prezydenckich. Może liczyć na głosy PSL i, prawdopodobnie, SLD.
Pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski chce, by posłowie jeszcze w tym tygodniu głosowali nad kandydaturą Belki. Belka ma się zaprezentować posłom na środowym posiedzeniu komisji finansów publicznych.

Opozycja i koalicyjne PSL są jednak sceptyczne wobec pomysłu marszałka Sejmu. Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiada, że jeśli na porannym posiedzeniu konwentu seniorów Komorowski będzie chciał uzupełnić porządek obrad o głosowanie nad wyborem Belki, PiS zgłosi zastrzeżenie, ponieważ "kandydata na szefa NBP powinien zgłaszać wybrany demokratycznie prezydent". Razem z PiS przeciw głosowaniu za kandydaturą Belki opowie się PSL. - Daliśmy jasny sygnał, że prezesa banku centralnego powinien wskazywać prezydent, a nie wypełniający jego obowiązki. Będziemy głosować zgodnie z tymi deklaracjami - mówi lider ludowców Waldemar Pawlak. Jego zdaniem poza wszystkim Marek Belka jest złym kandydatem na stanowisko szefa banku centralnego.

SLD, z którego wywodzi się Marek Belka jeszcze się waha, ale niewykluczone, że poprze postulat PiS i PSL. - Uważamy, że termin zgłoszenia kandydatury profesora Belki jest niefortunny. Żyjemy powodzią i kampanią wyborczą. Gramy o jak najwyższy wynik i to jest dla nas priorytetem - mówi rzecznik klubu Tomasz Kalita.

"Gazeta Wyborcza", arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...