Kandydaci odpowiadali na pytania studentów

Dodano:
Fot: Wikipedia / Gmach dawnej Biblioteki UW
Podczas debacie zorganizowanej na Uniwersytecie Warszawskim spotkało się 8 kandydatów na prezydenta. Wśród poruszanych tematów znalazła się polityka zagraniczna i bezpieczeństwa.
Kandydaci spotkali się w gmachu dawnej biblioteki UW. Politycy odpowiadali na zadawane przez studentów pytania z zakresu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Polski. Marszałek Komorowski stwierdził, że w tej materii nie należy psuć tego, co jest. Komorowski powiedział też, że nie wolno "nadgorliwie" wysyłać żołnierzy na dwie wojny jednocześnie, a także "nadgorliwie schlebiać wielkim". Podkreślał, że trzeba umieć powiedzieć "nie" nawet prezydentowi Stanów Zjednoczonych, jeśli coś nie jest zgodne z polskim interesem narodowym. Andrzej Olechowski zasugerował, że nie wystarczy patrzeć na to, co jest. - Prezydent powinien starać się nie tylko niczego nie zepsuć, ale też coś dobrego zrobić - stwierdził.

Janusz Korwin-Mikke zapowiedział, że będzie prowadził politykę "zimnego egoizmu państwowego". Z kolei Marek Jurek krytykował obecną politykę zagraniczną.-  Do tej pory polską polityką zagraniczną rządzi frazes, Polska nie może tylko przytakiwać - powinna proponować wizję Europy solidarnej - przekonywał Marek Jurek.

Kandydaci debatowali także nad zagadnieniem bezpieczeństwa Polski. Bronisław Komorowski zaznaczał, że armia przechodzi obecnie proces zmian. Zaznaczył, że żołnierze powinni dysponować nowocześniejszym sprzętem technicznym. Dodał, że NATO jest jednym z najważniejszych, ale nie jedynym fundamentem polskiego bezpieczeństwa.

Armię chciałby przebudować Andrzej Olechowski. - Siły zbrojne muszą być odbiurokratyzowane i wyposażone w sposób adekwatny do współczesnego pola walki - twierdzi niezależny kandydat. Waldemar Pawlak widzi problem bezpieczeństwa także w kontekście energetycznym.

W opinii Kornela Morawieckiego polska armia powinna być zawodowa, ale musi być uzupełniona terytorialnym systemem obronnym. Andrzej Lepper wskazał z  kolei na to, że budżet polskiej armii jest za mały, a opieranie bezpieczeństwa tylko na obecności w NATO nie jest wystarczające. - Musimy mieć własną silną armię, aby  zapewnić nam ochronę granic - powiedział. 

Jarosław Kaczyński i Grzegorz Napieralski nie pojawili się na debacie ze względu na spotkania z wyborcami. Kandydat PiS był dziś w Lublinie, natomiast lider SLD spotykał się z wyborcami na Warmii i Mazurach.

PP / PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...