Jurka i Kaczyńskiego wspominam jak nocne koszmary. Nigdy nie powierzyłbym im roweru do przypilnowania na parkingu, a co mówić o głosie w wyborach (Wojciech Wierzejski)

Dodano:

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...