Łódką na wybory

Dodano:
Wielu mieszkańców zalanych terenów, mimo trudności, również wzięło udział w wyborach. Drogę z zalanego przez powódź Wiączemina Nowego pod Płockiem do Juliszewa, gdzie został przeniesiony lokal obwodowej komisji wyborczej nr 1 w Świniarach, Bogdan Kaczmarek wraz z rodziną przebył łódką, a następnie samochodem.
"Głosowanie to obowiązek każdego. Każdy powinien być na głosowaniu. Tak uważam" - powiedział Kaczmarek po wyjściu z lokalu wyborczego, mieszczącego się w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej Kaczmarek powiedział, że z domu do drogi, by tam przesiąść się do samochodu, musiał wraz z żoną i synem płynąć łódką około jednego kilometra. "W Wiączeminie Nowym jesteśmy jeszcze zalani wodą. Musieliśmy wypłynąć łódką, bo tam jeszcze nic do nas nie dojeżdża, nawet straż pożarna" - wyjaśnił.

Kaczmarek przyznał, że po zalaniu przez powódź Wiączemina Nowego przeniósł się wraz z rodziną do pobliskiego Dobrzykowa, ale i on, i żona codziennie odwiedzają ich dom. "Trzeba w dzień pojechać do domu, pootwierać okna, żeby mogło się wietrzyć i suszyć. Z domu woda już ustąpiła, ale jest błoto, także na podwórzu" - powiedział.

Dodał, iż na początku czerwca, podczas drugiej fali wezbraniowej na Wiśle, woda wdarła się do jego domu na wysokość ponad jednego metra, a teraz, gdy już opadła, pozostawiła na podłogach grubą na kilkanaście centymetrów warstwę szlamu.

Obwodowa komisja wyborcza nr 1 w Świniarach, której lokal został przeniesiony na czas niedzielnych wyborów prezydenckich do Juliszewa, obejmuje ponad 500 mieszkańców z pięciu miejscowości w gminie Słubice, dotkniętych przez powódź dwukrotnie, pod koniec maja i na początku czerwca: Świniary, Rybaki, Nowy Wiączemin, Wiączemin Polski i Nowosiadło.

Szkoła podstawowa w Świniarach, gdzie znajdował się dotychczas lokal obwodowej komisji wyborczej nr 1, została zalana po raz pierwszy 23 maja, gdy Wisła przerwała wał przeciwpowodziowy. Lokal w remizie w Juliszewie sąsiaduje z innym lokalem, właściwym dla tej miejscowości - obwodowej komisji wyborczej nr 2. Oba lokale, znajdujące się w jednym budynku, zostały tak oznaczone, że mieszkańcy bez problemu mogą trafić do właściwej komisji, by oddać swój głos.

Urząd Gminy Słubice zapewnił powodzianom transport samochodem straży pożarnej. Do popołudnia z tej pomocy skorzystała tylko jedna osoba. Większość z około 70 wyborców, którzy w tym czasie oddali swój głos, dotarła tam sama. "Głosowanie organizacyjnie przebiega w normie, bez żadnych zakłóceń, bez problemów. Ludzie wiedzą, że lokal został przeniesiony i dojeżdżają, a ci, którzy mają trudność z dotarciem, mogą skorzystać z samochodu straży pożarnej i pomocy gminy" - powiedziała PAP przewodnicząca obwodowej komisji wyborczej nr 1 Jolanta Sokołowska.

Sokołowska, która na co dzień jest dyrektorką szkoły podstawowej w Świniarach, przyznała, że powódź zalała budynek do wysokości ponad pół metra. "Teraz wygląda to tak, że woda już ustąpiła, ale wszystkie meble zostały zniszczone, trzeba było je wyrzucić, nie było możliwości ich uratowania, także pomoce naukowe. Tynki na ścianach są naruszone, puchną, pojawił się grzyb. Kilka dni temu ja, pani woźna i grupa strażaków sprzątaliśmy szkolne pomieszczenia" - powiedziała.

Dodała, iż ma nadzieję, że do września uda się osuszyć i wyremontować budynek szkoły, w której uczy się 68 dzieci. Wszystkie wróciły niedawno z tzw. "zielonej szkoły" w Dębem i Nieporęcie nad Zalewem Zegrzyńskim, którą zorganizował w ramach pomocy samorząd powiatu legionowskiego.

Wraz głosowaniem w wyborach prezydenckich w Juliszewie odbywa się także, jak w całym okręgu płocko-ciechanowskim, głosowanie w wyborach uzupełniających do Senatu. W okręgu tym do obsadzenia jest mandat po senator PiS Janinie Fetlińskiej, która zginęła w katastrofie samolotu prezydenckiego w Smoleńsku 10 kwietnia.

PAP, im 
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...